Rowerzyści w kolorowycb ubrankach nie będą jeździć po ścieżkach owerowych, bo żaden z nich nie ma na kierownicy dzwonka. Używanie dzwonka jest takie uwłaczające. Lepiej jechać metr za kimś i wołać "halo“, albo (częściej)nic.
Czasem dzwonieniem można bardziej wystraszyć niż wołaniem, szczególnie starszą osobę. Idzie taki ktoś ścieżką nieświadomie a wyprzedzić trzeba. To lepiej kulturalnie wyminąć lub zawołać niż dzwonić głośnym dzwonkiem