UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Po lekturze większości gorących komentów nasuwa mi się jeden wniosek. Na drugi raz człowiek nic nie zrobi i nawet nie puści informacji o problemie. Szanowni internauci zrozumcie, że nie wszyscy obywatele czują powołanie do niesienia czynnej pomocy potrzebującym - niestety tacy są ludzie (wywołują też inne konflikty z gorszymi skutkami). Autor nie czuł się na siłach bardziej pomóc, ale zrobił coś innego, spowodował, że cała rzesza gorliwych i chętnych do pomocy miłośników zwierząt ruszyła do AKCJI !!! A W facetowi spuściliście łomot on line, trochę żałosne
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    5
    StefanzPogrodzia(2014-04-24)
  • Panie Stefanie ma pan 100% racji! Człowiek próbował pomóc jak umiał, na drugi raz odwróci głowę i pojedzie dalej. Najłatwiej jest krytykować, ale może każdy krytykujący wykazałby się czynną pomocą na własnym " " podwórku" .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    4
    AniazŁodzi(2014-04-24)
  • Te wszystkie gromy powinny lecieć na głowy tych wszystkich bardzo ważnych i wyjątkowo kompetentnych, dzięki którym wszelka reakcja na takie zdarzenia jest w zasadzie bezskuteczna, chyba, że akurat trafi na osobę szatańsko zdeterminowaną i na tyle już doświadczoną, że liczy wyłącznie na siebie. Rowerzysta oczywiście mógł zrobić więcej, ale to co zrobił to też jest dużo, nie zasłużył na taki ochrzan, nie przesadzajmy. Zwróćcie uwagę ile osób potwierdziło, że widuje takie stworzenie od pewnego czasu - i co? Zero reakcji. Im należą się gratulacje, bardzo godna postawa. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, aby samodzielnie podejmować bezpośrednie działania, dobrze, żeby z takim zaangażowaniem nagłośnił sprawę jak rzeczony rowerzysta, wtedy jest szansa, że do potrzebującego dotrze ktoś, kto interwencję dźwignie.
Reklama