@Stefan - strzelić fotę i napisać artykuł to trochę za mało; i nie chodzi bynajmniej o łomot online, bo taki łomot należy się również (a może przede wszystkim) policji i schronisku
Powtórzę się, ale- Zwierzoluby- sami sobie grób kopiecieOn nie miał obowiązku pomóc! Od tego są służby. Z moich doświadczeń- również nie pomogę już inaczej niż dzwonienie na policję, straż, czy do azylu- ze względu na niekompetencje i bezduszność owych organów. Mój przypadek- niejednostkowy, niestety; w 2003 znalazłam psa- też porzuconego. Reakcja azylu- " To pani ma teraz obowiązki względem tego psa!" - A co będzie, gdy uczepię go państwu przy płocie? " Wytoczymy pani sprawę" . Miałam możliwości i wzięłam owego psa, mimo iż szukałam pracy wówczas i nie mogłam pozwolić sobie na jego szczepienie nawet. " Reakcja organizacji pozarządowych- ciąganie mnie po sądach i " 0" pomocy. Zatem- mając już możliwości większe- nie pomagam, a zmuszam organy żyjące z pomocy do pracy