Hmm. .. Ten nasz wkład jest mniejszy od wkładu innych państw, ale siła Unii polega na tym, że najogólniej mówiąc, te bogatsze zrzucają się na te biedniejsze. Poza tym chodzi o zróżnicowanie źródła finansowania, co innego pieniądze lokalne, co innego fundusze unijne. I o to w tym wszystkim chodzi. No ale jak się czyta tylko i wyłącznie program telewizyjny. ..
powiedziałbym raczej, że wkład jest (jak dla Polski i podobnie rozwiniętych państw) niewiele wyższy niż otrzymywane dotacje, ale nie trzeba mi wierzyć na słowo można sprawdzić; ). Pieniądze to pieniądze, czy lokalne, czy unijne i tak finalnie wychodzą nam z kieszeni, bynajmniej nie unii, czy samorządów, jak Pan twierdzi. Dywersyfikacja, natomiast jest ciekawym słówkiem w tym kontekście, ale jak dla mnie - małą rolę odgrywa, kto mi tę kasę zapie. .. , i który koleś ją dostanie np. w formie dotacji, zapomogi, subwencji, itp. Na koniec powiem tylko, że telewizora nie posiadam fizycznie od 2002r. więc polecana przez pana lektura programu TV mija się z celem. pozdrawiam