UWAGA!

Co dalej z DPS przy ul. Kasprzaka?

 Elbląg, Dom Pomocy Społecznej w Elblągu jest bardzo potrzebny.
Dom Pomocy Społecznej w Elblągu jest bardzo potrzebny. Fot.arch.portEl

Od miesięcy nie ma porozumienia między elbląską „Solidarnością” a siostrą dyrektor Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kasprzaka. Prokuratura zajmuje się sprawą pięciu kobiet, którym nie przedłużono umów o pracę – ich zdaniem – z powodu przynależności związkowej. Tymczasem prezydent Elbląga otrzymał pismo od przełożonej zgromadzenia sióstr św. Jadwigi dotyczące … zamknięcia placówki.

– To szykanowanie związkowców – twierdzi Mirosław Kozłowski, przewodniczący Zarządu Regionu Elbląskiego NSZZ „Solidarność”. - Tylko członkiniom naszego związku nie zostały przedłużone umowy o pracę, które wygasły w grudniu ubiegłego roku. Kobiety wykonywały swoje obowiązki bez zarzutu – dodaje przewodniczący. – Siostra dyrektor stwierdziła jedynie, że były nielojalne. O jaką lojalność chodzi?
       - Siostra dyrektor się przeliczyła w swoim działaniu – dodaje Kozłowski. – Gdyby zwolniła np. trzy z tych kobiet, a dwóm przedłużyła umowy, wytrąciłaby nam argument z ręki. A tak sprawa jest dla nas jasnym przejawem szykanowania związkowców.
       Sprawa trafiła do prokuratury, która ją umorzyła. Pokrzywdzone kobiety złożyły zażalenie na taką decyzję i prokuratorzy wrócili do akt.
       Na wniosek „Solidarności” kontrolę w DPS przy ul. Kasprzaka przeprowadziła Państwowa Inspekcja Pracy. Zaleciła pięciu pracownicom ubieganie się o odszkodowanie.
       Tymczasem w marcu prezydent Elbląga Henryk Słonina otrzymał pismo od Przełożonej Prowincjonalnej sióstr zakonu św. Jadwigi [ten zakon prowadzi DPS – red.] dotyczące … zamknięcia DPS przy ul. Kasprzaka.
       - Jako powód tej decyzji podane zostały względy finansowe: wzrost kosztów utrzymania domu oraz zgłaszane roszczenia płacowe pracowników – mówi Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - Po tym piśmie prezydent podjął działania w celu zabezpieczenia dalszego funkcjonowania domu. Zależy nam bowiem na utrzymaniu tej placówki - zapewnieniu opieki dzieciom oraz utrzymaniu miejsc pracy. Prezydent wystosował pismo do Przełożonej Prowincjonalnej, w którym zwrócił się o wstrzymanie tej decyzji. Zwrócił się także do wojewody o przyznanie dodatkowych środków na działalność Domu.
       - Dziś odbyło się spotkanie z Przełożoną i Siostrą Dyrektor – dodaje Joanna Urbaniak. - Siostry wyraziły chęć dalszego prowadzenia Domu. Warunkiem jest jednak zabezpieczenie finansowe placówki. Prezydent zobowiązał się, że w tej sprawie będzie rozmawiał z wojewodą. Prezydent robi więc wszystko aby utrzymać placówkę.
       - Nie można dopuścić do zamknięcia tej placówki przez nieudolność siostry dyrektor – grzmi przewodniczący Kozłowski. – Ten dom pięknie wygląda, jest wspaniale wyposażony i ma pod opieką niepełnosprawne dzieci.
      
       W temacie
      
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Nie należysz do związku to nikt o tobie nie usłyszy, o tym że musisz szukać innej pracy. Zapisz się, zapewne zapłać składkę, a pan Kozłowski będzie mógł się wykazać. Kto pamięta w ilu sprawach ten pan pomógł a w ilu pogrążył ludzi? Czy w ramach własnych ambicji można grać innymi tak bezpardonowo? Czy cel zawsze uświęca środki?
  • Ojciec dyrektor, siostra dyrektor a Wy synkowie do roboty na dyrekcję. ..
  • demagogia i chęć lansu - to atuty Przewodniczącego, a że przy okazji zrobi komuś krzywdę, to nie ważne.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    zatroskany(2010-05-14)
  • Naprawdę nie rozumiem o co chodzi temu przewodniczącemu ? Ten dom tak wspaniale działa. Gratulacje dla wszystkich osób tam pracujących.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    Widziałam(2010-05-14)
  • kto tam pracował to wie co tam się dzieje
  • a dzieje się naprawdę wiele nie życzę nikomu takiego pracodawcy
  • florek A ja sie puyam :GDZIE MILOSIERDZIE DO BLIZNIEGO siostry Dyrektor ?!Czy chęc zysku (mamona ) przeslonila jej oczy ?I drugie male pytanko : co robią zakonnice na dzialach z alkoholem w elbląskich marketach >Ostatnio dość często sie tam pokawiaja. A przecież doktryna zakonu zakazuje używania alkocholu osobom konsekrowanym do poslugi, za wyjatkiem zakupu wina do obrzędu mszy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    2
    florek(2010-05-15)
  • Tam potrzeba byłej Wojewody Pani Anny Szyszki, zrobiłaby porządek !
  • a pracownicy chcieli pensji jak nasi posłowie? i tak nie dostali podwyżek tylko tyle co im wcześniej obiecano a na święta nic nie dostali
  • a pracownicy chcieli pensji jak nasi posłowie? i tak nie dostali podwyżek tylko tyle co im wcześniej obiecano a na święta nic nie dostali
  • Tam gdzie wsadzi swoje trzy grosze Kozłowski tam zaraz kłopoty. A solidarność już dawno przestała być zz, a stała się przykrywką roszczeniową wybranych pracowników, którzy chcą zapewnić sobie dobrą pensję pod płaszczykiem zz. Jako prywatny przedsiębiorca przepędziłbym takie zz na cztery wiatry, a pozwoliłbym zaistnieć prawdziwym związkom, które myślą o ludziach a nie o sobie. SIOSTRO TAK TRZYMAĆ. PRZEPĘDZIĆ KOZŁOWSKIEGO Z WŁASNEGO PODWÓRKA. No i co, znowu klapa i Pan prezydent i sąd ma rację, prawda koziołku matolku
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    bardzo smutny związkowiec(2010-05-15)
  • ludzie co wy wiecie o tym zakładzie i co możecie tu pisać?! my pracujące tu jesteśmy plebsem nikim no chyba ze trzymamy palec komu trzeba!! a ci co nie robią tego i maja swoje zdanie-inne niż dyrekcja to bay bay. wiec nie piszcie ludziska-b. smutny związkowcu-bo na pewno nim nie jesteś, tylko drwisz sobie z nas pracowników!!!a sam masz super posadek!? osobiście mam nadzieje ze ktoś z góry za uwarzy ten artykuł pomysli o dzieciakach które przebywają w tym domu pomocy społecznej i o osobach które pracują w tym zakładzie(nie jak o plebsie) tylko o kobietach, matkach które wkładają w swoja prace swoje serce bo inaczej sie nie da. pochylić sie nad łóżkiem chorych i potrzebujących naszej pomocy-opieki dziećmi!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    pracuś(2010-05-16)
Reklama