Ciesze się, ze tylu Elblążan poruszyło dzisiaj ten temat warczącego samolotu. Myślałem, ze to tylko mnie przeszkadza, że jestem przewrażliwiony. Jechałem dzisiaj rowerem w okolicach Łęczyckiej. Miła przejażdżka przerodziła się w koszmar. Szybko wróciłem do domu. ten hałas jest wszędzie. Czy w tym mieście liczy się w weekendy tylko Aeroklub? Ja uwielbiam jazdę na rowerze i nie mogę tego robić przez jazgoczący samolot. Cas chyba zacząć działać. Ktoś tutaj tak napisał.