
Pułkownik Cezary Janowski przekazał dziś (29 października) obowiązki dowódcy 13 Elbląskiego Pułku Przeciwlotniczego ppłk Grzegorzowi Pietrzkiewiczowi. Sam za kilka dni rozpocznie pracę w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. – Odchodzę z ciężkim sercem, bo dowodzenie pułkiem było spełnieniem moich marzeń – mówił wyraźnie wzruszony. Zobacz fotoreportaż.
- Dowodzenie pułkiem było spełnieniem moich marzeń – mówił płk Cezary Janowski, który na tym stanowisku służył 3 lata. – Starałem się sprawiedliwie i ze zrozumieniem podchodzić do ludzi. Starałem się patrzeć prawdzie w oczy i nie unikałem odpowiedzialności. Zawód żołnierza jest wiedzą tajemną – dodał. – Wymaga szczególnych zdolności organizacyjnych, które nie zawsze mogą być zrozumiane przez środowisko cywilne.
Pełniącym obowiązki dowódcy 13 pplot został ppłk Grzegorz Pietrzkiewicz. Natomiast pułkownik Janowski 2 listopada obejmie stanowisko służbowe w Sztabie Generalnym WP.
- Będę się tam zajmował wdrażaniem tego, co obowiązuje w NATO – zdradził.

Nadal nieznane są losy 13 Elbląskiego Pułku Przeciwlotniczego. Mówi się co prawda od miesięcy o planach jego przeniesienia do Gołdapi, ale rozkazu jeszcze nikt nie podpisał.
- Zdania nie zmieniliśmy od początku, gdy tylko pojawiły się pierwsze plany wyprowadzki przeciwlotników do Gołdapi – mówił wiceprezydent Elbląga Artur Zieliński. – Prezydent Henryk Słonina prowadził rozmowy bezpośrednie, słał też pisma z merytoryczną argumentacją przemawiającą za pozostawieniem pułku w naszym mieście. Pisma kierowane były do premiera Donalda Tuska, marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, a także do ministra finansów. Odpowiedź zawsze była taka sama – Ministerstwo Obrony Narodowej jest zdecydowane wyprowadzić tę jednostkę z Elbląga. Uważamy, że jest to decyzja polityczna, która nie ma nic wspólnego z merytoryką – stwierdził wiceprezydent. – Bulwersuje nas postawa elbląskiej Platformy Obywatelskiej, która nie robi nic aby zmienić tę decyzję. Nie zajęła żadnego stanowiska.
Na temat przeprowadzki pułku do Gołdapi konkretów nie zna pełniący obowiązki Dowódcy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, gen. bryg. Krzysztof Makowski: - Wiemy tyle co wszyscy – mówił dziś dziennikarzom. – Szczegóły będą rozpatrywane 9 listopada w Warszawie. Wszystko tam może zapaść. My jesteśmy realizatorem decyzji podjętych przez szefa Sztabu Generalnego.
Generał Makowski podkreślił jednocześnie, że 13 pplot to dobra jednostka, z osiągnięciami, zgranym zespołem, zaangażowana w działania na rzecz miasta i nie tylko.
- Jeszcze światło się świeci, jeszcze nikt go nie zgasił – mówił płk Cezary Janowski. – Jednak taki tułaczy jest los żołnierza i z decyzjami na wyższych szczeblach trzeba się zgodzić. Sam przeprowadzałem się siedem razy, teraz robię to po raz kolejny. Od monitowania, zabiegania o pozostawienie jednostki są parlamentarzyści, samorządowcy. Żołnierz ma rozkazy.