Jak patrzę na pomysły władz miasta: kameralny amfiteatr na 250 osób (ten w Olsztynie jest na 1300 osób), modernizacja stadionu Olimpii (co tam modernizować, przecież to betonowy relikt komuny), betonowe stoły do ping ponga itp. , to się zastanawiam, gdzie oni najdalej w swoim życiu byli … ? W Jagodnie, Nowakowie ??? Nawet już nie chodzi, że każdy musiał być za granicą w jakimś cywilizowanym kraju rozwiniętym gospodarczo ale tutaj naprawdę wystarczy pojechać do: Pasłęka, Ełku, czy Ostródy, żeby zobaczyć gotowe rozwiązania a nie zawsze wszędzie tylko elbląski minimalizm.