Fundacja Elbląg nagradza

- To był dobry rok, rok intensywnej pracy na rzecz miasta i mieszkańców – podsumował Krzysztof Grablewski, prezes Fundacji Elbląg. - Robiliśmy bardzo dużo działań na rzecz osób bezrobotnych, niepełnosprawnych, filantropii, rozwoju literackiego w mieście. Nigdy w historii fundacja nie realizowała aż tylu działań jak teraz. Zwiększyliśmy tym samym liczbę naszych podopiecznych, to około 200 osób, którym udzielamy wsparcia na różnych polach.
       Fundacja Elbląg przez 18 lat działalności zyskało zaufanie elblążan, co widać także przy corocznym rozliczaniu przez elblążan 1 procentu podatku. Za 2017 rok na konto fundacji z tego tytułu wpłynęło ok. 130 tysięcy złotych. - W całości te pieniądze są przeznaczone na rzecz mieszkańców – dodaje Krzysztof Grablewski.
       „Człowiek nie jest wielki, przez to, co ma. Nie przez to, kim jest, ale przez to, czym dzieli się z innymi” - co roku Fundacja Elbląg nagradza osoby, którym ta dewiza – autorstwa Jana Pawła II – przyświeca w codziennym życiu. W tym roku tytuł Filantropa Roku otrzymał Jarosław Matz, właściciel Zakładu Szklarskiego Miś.
       - To nagroda za wieloletnią pomoc, bo od 2004 roku. Pomoc finansowo-rzeczową dla placówek opiekuńczych, edukacyjnych, wielu instytucji. A także za znaczące wsparcie sportu i imprez młodzieżowych o charakterze lokalnym, wojewódzkim ogólnopolskim i międzynarodowym – uzasadniała wybór Krystyna Miezio, przewodnicząca kapituły Filatropa Roku.
       - Zatkało mnie, więc przemówienie będzie krótkie. Serdecznie dziękuję za tak duże wyróżnienie mnie, naszej firmy. Bardzo dziękuję – mówił wyraźnie zaskoczony Jarosław Matz.
       Podczas niedzielnej gali poznaliśmy także laureatów piętnastej edycji konkursu na Książkę i Rękopis Roku, na który nadesłano 11 zgłoszeń. Kapituła postanowiła przyznać dwie równorzędne nagrody za Książkę Roku oraz nagrodę i wyróżnienie za Rękopis Roku. W obu kategoriach królowała poezja.
       Książką Roku zostały tomiki wierszy: „Femoglobina” Bogumiły Salmonowicz i „Czarosiejka” Wiktora Mazurkiewicza. - Chciałam serdecznie podziękować przede wszystkim Elbląskiemu Alternatywnemu Klubowi Literackiemu, ponieważ dzięki nim narodziłam się na nowo. Dzięki nim piszę, dziękuję bardzo jury, że w taki sposób rozstrzygnęło konkurs. Jestem bardzo wzruszona i zapraszam czasem do odczytywania jakichś wierszy – powiedziała Bogumiła Salmonowicz. Wiktora Mazurkiewicza na gali nie było.

       Rękopisem Roku został uznany zbiór wierszy „Przed/Po” Radosława Zawadzkiego, wyróżnienie otrzymał Krzysztof Martwicki za poezję pod wspólnym tytułem „Na zeszyt”.
       - Syn zdobywał wcześniej wiele nagród, ale ta nagroda to ogromne wyróżnienie, bo jest regionalna. Serdecznie dziękuję wszystkim w jego imieniu. Inspiracje biorą się z otoczenia, w którym żyjemy, z tego, co nas otacza. Syn przekłada to oczywiście na wiersze i myślę, że w dalszym ciągu będzie to robił – przyznał tata Radosława Zawadzkiego, który odebrał nagrodę w imieniu laureata. A jest nią możliwość wydania tomiku wierszy w wersji książkowej.
       Galę uświetnił koncert Pauliny Hebel i Ryszarda Rynkowskiego, który od lat wspiera Fundację Elbląg. Wystąpił również Damian Bojanowski, stypendysta Fundacji Elbląg.