Dziś (14 czerwca) po godz. 20 w jednym z mieszkań przy ul. Garbary wybuchł pożar. Prawdopodobnie od pozostawionego na kuchence garnka zapaliło się wyposażenie kuchni i powstało duże zadymienie. W akcji gaśniczej brały udział cztery zastępy strażaków. Zobacz więcej zdjęć.
O godz. 20.18 do dyżurnego Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Elblągu wpłynęło zgłoszenie o wydobywającym się dymie z okna jednego z mieszkań przy ul. Garbary. Do akcji natychmiast zostały zadysponowane 4 zastępy Państwowej Straży Pożarnej: dwa z JRG2 i dwa z JRG1, w tym jedna drabina.
- Po dojeździe na miejsca zdarzenia okazało się, że z okna balkonowego na trzeciej kondygnacji budynku wydobywają się kłęby dymu - mówi dowodzący akcją gaśniczą asp. sztab. Wojciech Kucaba z JRG2 Elbląg. I dodaje: Natychmiast rozpoczęliśmy rozpoznanie od wewnątrz budynku. Mieszkanie, z którego wydobywał się dym, otworzył nam jego lokator. Okazało się, że pali się część wyposażenia kuchni. Przystąpiliśmy do akcji gaśniczej, pożar został szybko ugaszony - kończy strażak.
Na miejsce zdarzenia oprócz strażaków wezwano również policję. Ruch pojazdów na ul. Garbary w czasie działań gaśniczych był całkowicie wstrzymany. Prawdopodobną przyczyną pożaru było pozostawienie garnka na włączonej kuchni elektrycznej, od czego następnie ogniem zajęła się kuchenka mikrofalowa i część wyposażenia kuchni.
Strażacy apelują do elblążan o bezpieczne użytkowanie wszelkich urządzeń w mieszkaniach. Pożary wywołane pozostawieniem garnków na włączonych kuchenkach nie należą bowiem do rzadkości. Dzisiaj strażacy z elbląskich jednostek do tego typu zdarzeń wyjeżdżali już dwa razy. A takich wyjazdów przeciętnie w skali miesiąca mają od kilku do kilkunastu.
O tym, jak tragiczne w skutkach może być pozostawienie garnka na włączonej kuchence, przekonaliśmy się wszyscy choćby podczas pamiętnego pożaru mieszkania przy ul. Jaśminowej w grudniu ubiegłego roku. Zginęła wówczas jedna osoba. W dzisiejszym zdarzeniu na szczęście nikt nie został poszkodowany.
- Po dojeździe na miejsca zdarzenia okazało się, że z okna balkonowego na trzeciej kondygnacji budynku wydobywają się kłęby dymu - mówi dowodzący akcją gaśniczą asp. sztab. Wojciech Kucaba z JRG2 Elbląg. I dodaje: Natychmiast rozpoczęliśmy rozpoznanie od wewnątrz budynku. Mieszkanie, z którego wydobywał się dym, otworzył nam jego lokator. Okazało się, że pali się część wyposażenia kuchni. Przystąpiliśmy do akcji gaśniczej, pożar został szybko ugaszony - kończy strażak.
Na miejsce zdarzenia oprócz strażaków wezwano również policję. Ruch pojazdów na ul. Garbary w czasie działań gaśniczych był całkowicie wstrzymany. Prawdopodobną przyczyną pożaru było pozostawienie garnka na włączonej kuchni elektrycznej, od czego następnie ogniem zajęła się kuchenka mikrofalowa i część wyposażenia kuchni.
Strażacy apelują do elblążan o bezpieczne użytkowanie wszelkich urządzeń w mieszkaniach. Pożary wywołane pozostawieniem garnków na włączonych kuchenkach nie należą bowiem do rzadkości. Dzisiaj strażacy z elbląskich jednostek do tego typu zdarzeń wyjeżdżali już dwa razy. A takich wyjazdów przeciętnie w skali miesiąca mają od kilku do kilkunastu.
O tym, jak tragiczne w skutkach może być pozostawienie garnka na włączonej kuchence, przekonaliśmy się wszyscy choćby podczas pamiętnego pożaru mieszkania przy ul. Jaśminowej w grudniu ubiegłego roku. Zginęła wówczas jedna osoba. W dzisiejszym zdarzeniu na szczęście nikt nie został poszkodowany.
Witold Sadowski