Żółto- czerwone barwy, hiszpańskie flagi, papierowe byki, prezenty, występy wokalne i ogromne podekscytowanie – tak wyglądało powitanie ósemki hiszpańskich uczniów oraz dwóch nauczycielek z Colegio de San Bautista w Toledo, którzy przyjechali do Elbląga na zaproszenie elbląskiej Szkoły Podstawowej nr 21. Zobacz fotoreportaż.
– Niestety, nie udało nam się zorganizować tego przyjazdu w ramach Comeniusa [program Unii Europejskiej- przyp.red.], nasz projekt był na liście rezerwowej. Wtedy też pani dyrektor z Hiszpanii napisała do mnie, czy moglibyśmy zorganizować taką wizytę poza programem. Udało nam się to zrobić na takiej zasadzie, że goście płacą tylko za przelot, resztę zapewniamy my. Tak samo będzie w przypadku, gdy pojadą tam nasi uczniowie – mówi Edyta Lichacz, nauczycielka języka angielskiego i hiszpańskiego w Szkole Podstawowej nr 21, inicjatorka i koordynatorka projektu. – W tym projekcie praktykowany jest przede wszystkim język angielski, który staramy się rozpropagować w całej szkole, dlatego też z tej okazji wszyscy uczniowie przygotowali lekcje w tym języku, ale także różne plakaty o kulturze Hiszpanii. Oprócz tego, dzięki naszej współpracy około 53 uczniów z naszej szkoły koresponduje z uczniami szkoły w Toledo.
Dzisiejszy dzień rozpoczął się od powitania w szkole, podczas którego dzieci z Hiszpanii otrzymały prezenty, a szkoła otrzymała w darze tradycyjny, ręcznie malowany talerz. Następnie goście zwiedzali miasto, w tym elbląską fabrykę cukierków (fot. niżej). Przez cały tydzień będzie czekała na nich cała moc atrakcji, m.in. wizyta na zamku w Malborku, rejs statkiem po Zalewie Wiślanym czy wycieczka do Trójmiasta. Ważnym aspektem jest także integracja dzieci, nawiązywanie przez nie kontaktów.
– Było to tak, że nasza wychowawczyni zapytała, kto by chciał przyjąć u siebie gościa z Hiszpanii. Na początku moja mama nie zgadzała się, ale udało mi się ją przekonać do tego – opowiada Kinga. – To dla mnie nowe wyzwanie, mieć u siebie takiego gościa, to coś nowego. Kiedyś uczyłam się hiszpańskiego, ale to było dawno, teraz mówię po angielsku. Chciałabym zabrać mojego gościa na Stare Miasto, ale też do mnie na działkę i do Kadyn.
– W Polsce jest bardzo ładnie, jest tutaj bardzo dużo lasów i drzew, zupełnie inaczej niż w Hiszpanii – opowiada Elena, uczennica z Toledo. – Chciałabym mieć kontakt z polskimi kolegami po powrocie do domu.
Rewizyta uczniów elbląskiej placówki odbędzie się w przyszłym roku szkolnym, na takich samych zasadach, jednakże nie można jeszcze mówić o dokładnych terminach.
– Nie znamy jeszcze miesiąca, w którym odbędzie się ta wizyta. Z racji tego, że będzie to szósta klasa, a zatem testy końcowe to planujemy zrobić tak, żeby był to taki okres, w którym dzieci będą mogły na spokojnie korzystać z wyjazdu – wyjaśnia Edyta Lichacz. – Zawsze myślałam o takiej współpracy, chciałam ją nawiązać, bo skoro jestem nauczycielem języka, coś musi za tym iść. Moim zamiarem było przybliżenie uczniom tego kraju, żeby nie uczyli się tylko „suchej teorii”. Oczywiście to wszystko nie udałoby się bez ogromnego wsparcia całej szkoły i sponsorów, którzy mocno zaangażowali się w projekt – podkreśla koordynatorka przedsięwzięcia.
Marta Wiloch
