UWAGA!

Listonosz bez rękawiczek i maseczki. Mieszkanka: jestem przerażona!

 Elbląg, Listonosz bez rękawiczek i maseczki. Mieszkanka: jestem przerażona!
fot. Anna Dembińska

- Wczoraj był u mnie listonosz z przesyłką pieniężną. Nie miał maseczki ani też rękawiczek jednorazowych. Jestem tym przerażona, przecież on podczas swojej pracy dotyka wielu powierzchni nieodkażanych. Czy listonosze mają zapewnione środki ochrony osobistej? - pyta nasza Czytelnicza. Rzeczniczka Poczty Polskiej zapewnia, że doręczanie wszystkich przesyłek odbywa się w sposób bezpieczny.

- Pan, który roznosi pocztę, był wczoraj u mnie z przesyłką pieniężną. Nie miał rękawiczek ani maseczki. Spytałam dlaczego? Odpowiedział, że on jest zabezpieczony, a w rękawiczkach przez cały dzień jest mu niewygodnie, że one mu i tak nie pomogą. Jestem przerażona, przecież ten pan dotyka podczas pracy wielu powierzchni nieodkażonych. Czy nie boi się też o swoje zdrowie? Czy listonosze są zaopatrzeni w maseczki, rękawiczki i jakieś płyny odkażające - pyta nasza Czytelniczka.

Jak zapewnia Justyna Siwek, rzeczniczka Poczty Polskiej, spółka „dokłada wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim pracownikom”.

- Dziękujemy za ten sygnał, zwrócimy większą uwagę, na stosowanie środków ochronnych przez naszych pracowników w trosce o naszych klientów. W pierwszej kolejności płyny do dezynfekcji otrzymali listonosze oraz pracownicy mający bezpośredni kontakt z klientami. Poprzez kontakty na rynku polskim, w Chinach czy w Brazylii Poczta Polska pozyskała ponad sto tysięcy podręcznych buteleczek z płynem dezynfekcyjnym i kilkanaście tysięcy litrów tego płynu w baniakach o wyższej pojemności. Pracownicy otrzymali już łącznie  ponad milion par rękawiczek i ponad 120 tys. maseczek – zapewnia Justyna Siwek.

Jak dodaje rzeczniczka, pracownicy Poczty Polskiej otrzymali w marcu po 50 zł na indywidualne zakupy potrzebnych im środków.

- Wszelkie zgłoszenia pracowników lub przedstawicieli organizacji związkowych w sprawie zaopatrzenia w środki ochrony są na bieżąco weryfikowane. Dla pracowników została utworzona specjalna skrzynka, na którą można zgłaszać pytania, zastrzeżenia i propozycje związane z bezpieczeństwem i świadczeniem usług w sytuacji epidemii. Dotychczas na zakup środków ochrony osobistej: płynów do dezynfekcji rąk i powierzchni, rękawiczek oraz maseczek jednorazowych i wielokrotnego użytku i dodatkowe 50 złotych na zakupy przez pracowników pracodawca wydał blisko 50 mln zł. Kolejne zamówienia są w realizacji, a środki są dystrybuowane do placówek na bieżąco - mówi Joanna Siwek.

W rozmowie z nami jeden z elbląskich listonoszy potwierdza, że rękawiczki jednorazowe, maseczki i płyny dezynfekcyjne pracodawca im zapewnia.

- Jednak rękawiczki nam dużo nie pomogą w tej pracy. Takie jest moje zdanie. Przez cały dzień ciągle czegoś dotykamy, łapiemy za klamkę czy wpisujemy kod na domofonach. Czy ja to robię w rękawiczce czy bez jest większego znaczenia. Bezpieczeństwo nasze oraz klientów to kwestia dezynfekcji rąk, czyli używania przez nas płynów odkażających. Oczywiście, zawsze może się zdarzyć, że listonosz spotka osobę zarażoną koronawirusem. Wtedy faktycznie może być problem, mamy przecież kontakt z bardzo wieloma ludźmi - mówi mężczyzna.

Czy sam używa rękawiczek jednorazowych?

- Czasem tak, czasem nie. Powiem szczerze: praca cały czas w rękawiczkach nie jest łatwa. Jeden z kolegów ma przez to nawet problemy zdrowotne. Takie mogą się zdarzyć, jeśli ktoś ma na przykład alergię czy delikatną skórę. Dezynfekuję ręce, dezynfekuję pisak od tabletu, długopisy, które używam, Nie ukrywam, że są teraz nawet ludzie, którzy na nasz widok od razu wpadają w panikę. Czasami chcą aby przesyłkę, nawet tę pieniężną zostawić im na wycieraczce. Rękawiczki nie pomagają w bezpieczeństwie moim i klientów. Istotne są tu płyny odkażające. Mamy je, dostaliśmy małe, osobiste pojemniczki, które możemy uzupełniać z dużego dozownika w pracy - mówi listonosz.

O ryzyku, jakie obecnie wiąże się z wykonywaniem zawodu, stara się nie myśleć.

- Przechodzę nad tym do porządku dziennego. Po co dodatkowo obciążać się stresem i myśleć ciągle o zagrożeniu? To mi nie pomoże. Nie roznosimy przesyłek mieszkańcom na kwarantannie. Dostajemy wykaz tych osób i przesyłki są odkładane do czasu zakończenia przez nich izolacji - podkreśla mężczyzna.


        

daw

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Inne branże nie wyglądają lepiej. Panie w kasach w brudnych porwanych rękawiczkach Współczuję higieny. Jeśli wprowadza wybory to biedni Ci listonosze oni wszyscy pójdą na kwarantanny A do tego mieszkania tych ludzi których odwiedzali w całości oczywiście wszyscy domownicy
  • A moim zdaniem to juz ludzie przesadzają. ,, byłam przerażona bo nie miał rękawiczek ” No hit!! Ludzie zbajmy o higienę i będzie wszystko dobrze
  • Listonosza mniej obawiać się trzeba jak tej gotówki przyniesionej do rąk własnych.
  • Ważniejszy jest płyn do odkażania rąk. Na rękawiczkach można przenieść wirusa tak samo jak na brudnych rękach. Dlatego listonosz powinien przemyć ręce płynem odkażającym po każdym kontakcie z klientem. To samo dotyczy rękawiczek. Maseczkę oczywiście powinien bezwzględnie mieć.
  • Ludzie, to wszystko nic. Za miesiąc wybory. Listonosze będą roznosić karty do głosowania. Od domu do domu, od klienta do klienta. Od wirusa do wirusa. .. .Oszołomi rządzą nami. ..
  • Rękawiczek i masek trzeba wiedzieć jak używać ! Co z tego że listonosz ma rękawiczki jak chodzi w nich cały dzień ? Przecież dotyka setek klamek , domofonow . Jeśli dotknie wirusa który ktoś zostawił na klamce rozniesie go po całym rejonie a na koniec zaniesie na pocztę żeby następnego dnia wszyscy jego koledzy mogli go dostarczyć całemu miastu
  • To trzeba było te pieniądze wyprać w dobrym raju podatkowym. Ogarnijcie się ludzie. Jedynym celem tych ograniczeń jest aby system ochrony zdrowia się nie zakorkował. A Wy myślicie, że dla Waszego dobra.
  • Rękawiczki nie mają chronić tej pani , chronią listonosza . Jeżeli listonosz cały czas pracuje w tych samych rękawiczkach to musi je dezynfekować tak samo jak dłonie bez rekawiczek . Na rękawiczkach też się roznosi wirusy , to nie jest materiał zabijajacy wirus .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    35
    1
    Elblążanin 666(2020-04-02)
  • Takim oto sposobem listonosz,więcej emerytury czy renty ,nie przyniesie pani .Będzie musiała Pani założyć konto ,zapłacić za utrzymanie konta ,karty ,dokonać transakcji na 500zl ,żeby darmo było ,dać nr telefonu ,będą do Pani dzwonili i wciskali swoje produkty, dzień dnia o każdej porze . Nie daj Bóg ,oszust się jakiś podszyje pod bankiera, telemarketera,oszuka Panią.
  • Zwracam uwage paniom i panom ktorzy caly dzien chodza w tych samych rekawioczkach, oczywiscie dbajac o to zeby sie nie zarazic Robicie najwiecej zagrozenia /. .. .Te rekawiczki sa jednorazowe tak jak maseczki Uzywajecie tylko rekawic ktore sa w sklepie
  • Porażająca nie jest liczba zgonów czy zakażonych nie uważacie tak samo. Podczas jednej majówki więcej byłoby pijanych kierowców (w zestawieniu w liczbą zakażonych)i śmiertelnych wypadków (w zestawieniu z liczbą zgonów). Ograniczenia swobód obywatelskich ale nikt nie pyta za co mamy spłacać zobowiązania kredyty i za co żyć.
  • @czyste rece - Ale kogo Ty pouczasz ? Sam masz być w rękawiczkach jednorazowych więc żadnego kontaktu dłoń z dłonią.
Reklama