Aby tylko psy wszystkiego nie zasrały. Na całej dzielnicy nie da się zrobić kilku kroków po trawie bez wejścia w minę, a mądrzy właściciele pozwalają srać i szczać pieskom wszędzie nawet pod samą klatką. Używając domofonu blok nr 21 muszę deptać po psich szczochach, a o smrodzie nie wspomnę.