Jak gromada staruchów i starych panien ( pani profesor ) oraz samotnych mężczyzn ( mieszkających z kotem ) ma decydować za kobietę, która w wyniku gwałtu zaszła w ciążę, albo ma genetycznie uszkodzony płód????? Nie rozumiem i popieram, a kto akcję zainicjował nie jest najważniejsze
Żal mi Was kobiety!!! Decydują o waszym życiu Ci, których wybrałyście - niestety. Nie było normalnych kobiet? Coś kojarzę, że były. Chciało się 500+ i decyzji o własnym brzuchu? Przecież wiecie, że nie da się być 'trochę w ciąży'. .. Jak mogłyście byc takie naiwne!!!