UWAGA!

Michał Missan: Współpraca z prezydentem układa się dużo lepiej

 Elbląg, Michał Missan
Michał Missan (fot. Anna Dembińska, archiwum portEl.pl)

- Od początku kadencji mówiłem, że infrastruktura to domena prezydenta i on się w tym czuje dobrze. My nie chcąc burzyć jego koncepcji, staramy się uzupełniać ją miękkimi rzeczami, choć ja upatruję szansę rozwoju miasta w kilku rzeczach, które mogą się wydarzyć - mówi Michał Missan, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i szef klubu Koalicji Obywatelskiej. 

Rafał Gruchalski: - Spotykamy się rok po wyborach samorządowych. Jak ten rok był dla samorządu elbląskiego Pana zdaniem - jako szefa klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miejskiej i wiceprzewodniczącego Rady?

Michał Missan: - Jeśli pyta Pan o sam klub, to powiem, że współpraca w Koalicji Obywatelskiej w tej kadencji układa się bardzo dobrze. Ale jeśli chodzi o miasto, to jest to trudny czas dla Elbląga ze względu na rosnące obciążenia samorządów, malejące przychody, co może skutkować bardzo skromnym budżetem w przyszłym roku. Chyba że rząd zrekompensuje w jakiś sposób samorządom poniesione koszty, chociażby związane z reformą oświaty.

 

- Czy jako radni Koalicji Obywatelskiej macie jakikolwiek wpływ na realizację pomysłów z kampanii wyborczej?

- Wpływ jest dużo większy niż w poprzedniej kadencji. Współpraca z prezydentem układa się dużo lepiej. W tym kierunku będziemy podążać, by tę współpracę zacieśniać. Każdy z naszych radnych w swoim wycinku działalności pewne pomysły realizuje i ma na nie akceptację władzy wykonawczej, czyli prezydenta i jego zastępców. Wystarczy wspomnieć o programie szczepień, który zgłosiła Małgorzata Adamowicz, o promocji szachów w szkołach, co było pomysłem Ireny Sokołowskiej czy inicjatywach Marka Kamma czy też Bogusława Tołwińskiego, ale również inicjatywach Roberta Turleja, szczególnie jeśli chodzi o działania w okręgu wyborczym nr 1, choć nie tylko. Wiele do powiedzenia ma Cezary Balbuza, szef komisji gospodarki, którego konikiem jest starówka i zagospodarowanie terenów nad wodą. Moim zadaniem jest forsować te pomysły na forum zarządu miasta. Razem z przewodniczącym Rady Miejskiej taką przyjęliśmy taktykę i konsekwentnie to robimy.

 

- Większość tych pomysłów, o których Pan wspomniał, są to tzw. projekty miękkie. Zapowiadaliście te sprawy zresztą w kampanii, ale miasto poza takimi zagadnieniami potrzebuje jednak przede wszystkim impulsu do rozwoju...

- Od początku kadencji mówiłem, że infrastruktura to domena prezydenta i on się w tym czuje dobrze. My nie chcąc burzyć jego koncepcji, staramy się uzupełniać ją miękkimi rzeczami, choć ja upatruję szansę rozwoju w kilku rzeczach, które mogą się wydarzyć. Może nie zawsze jest to tylko i wyłącznie zasługa władz miasta. Przykładem jest tutaj planowana budowa biurowca na starówce z rządowego programu. Mam nadzieję, że ten projekt spowoduje, że wiele firm będzie chciało się tutaj przenosić. Miasto jest od niedawna świetnie skomunikowane z Gdańskiem. Zresztą moim zdaniem Elbląg powinien być częścią metropolitarnego obszaru Trójmiasta i będę namawiał prezydenta do tego, by podjął rozmowy na ten temat z władzami Gdańska.

 

- Współpracy miasta z Gdańskiem w tej chwili nie ma żadnej. Zresztą tak się dzieje od wielu lat...

- Moim zdaniem to dobry moment, by zacząć o tym mówić, spotkać się z panią prezydent Dulkiewicz i zainicjować rozmowy w tej sprawie.

 

- Często spotykacie się z prezydentem, by omawiać sprawy ważne dla miasta? Czy tylko od sesji do sesji Rady Miejskiej, jak pod głosowanie kierowane są sprawy mogące budzić kontrowersje?

- Spotykamy się systematycznie, również między sesjami, nie tylko na spotkaniach roboczych. Ostatnią okazją było spotkanie prezydenta i przewodniczącego Rady Miejskiej z nowo wybranymi parlamentarzystami, które odbyło się w poniedziałek. W ten sposób - mam nadzieję - zapoczątkowaliśmy współpracę ponad podziałami na rzecz Elbląga w Sejmie.

 

- Szybkimi krokami zbliża się termin przesłania przez prezydenta projektu budżetu miasta na 2020 rok. Zna Pan już jego założenia, wie Pan co czeka mieszkańców?

- Mam wiedzę na ten temat, ale nie mogę jeszcze po wielu sprawach mówić, bo prace cały czas trwają. Wiem, że jest to trudny do spięcia budżet i pewnie zostanie spięty, ale nie wiemy dokładnie, z jakimi to się będzie wiązało konkretnymi konsekwencjami.

 

- Jeśli samorząd nie otrzyma rekompensaty od rządu z tytułu zmniejszonych przychodów z podatków czy większych wydatków na oświatę, to zabraknie w 2020 roku około 40 milionów złotych. Na czym jako miasto będziemy musieli oszczędzić?

- Nie będzie to z pewnością łatwe, ale nieuniknione. Prezydent już zapowiedział, że wstrzyma wiele z planowanych inwestycji.

 

- Czy Platforma Obywatelska przygotuje swoje pomysły na oszczędności w budżecie? Czy zostawiacie to prezydentowi?

- Na tę chwilę budżet jest w fazie koncepcyjnej, więc to jest domena urzędników, prezydenta i skarbnika. Będziemy podejmować konkretne decyzje, gdy projekt budżetu będzie gotowy, czyli po 15 listopada.

 

- Co zamierzacie zrobić, jako największy klub w Radzie Miejskiej, z takimi sprawami, które mieszkańców na co dzień chyba najbardziej irytują: niszczejącym kąpieliskiem przy ul. Spacerowej, nieczynną Górą Chrobrego, amfiteatrem w parku Dolinka?

- Znamy problemy mieszkańców, bo się z nimi spotykamy. Jeśli chodzi o basen, to wiemy o tym, że prezydent szuka obecnie możliwości pozyskania środków zewnętrznych na ten cel. Wszyscy wiemy, że najlepszą drogę do marszałka województwa ma właśnie prezydent Wróblewski, bo są w jednym ugrupowaniu i łatwiej im się współpracuje. A zarówno kwestia modernizacji basenu jak i amfiteatru zależy od pozyskania środków zewnętrznych.

Z kolei jeśli chodzi o Górę Chrobrego, to wiem o tym, że są problemy prawne związane z infrastrukturą zamontowaną na stoku i są one w tej chwili wyjaśniane. Prezydent doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że te trzy inwestycje są palące dla miasta.

 

- Będziecie temat Góry Chrobrego podejmować na listopadowej sesji Rady Miejskiej? Zima za pasem, na przygotowanie stoku potrzeba co najmniej kilku miesięcy... Czy jednak w tym roku stok znowu będzie zamknięty na cztery spusty, nawet jeśli będzie sprzyjająca pogoda?

- Czy na sesji, to nie wiem. Ale na pewno będziemy o tym rozmawiać podczas spotkań z prezydentem. Będziemy wnioskowali za tym, by zintensyfikował swoje działania w tej sprawie, jeśli miasto będzie miało na to wpływ. Warto też dokładnie sprawdzić, ile obecnie jest wart sprzęt, zamontowany na Górze Chrobrego. Moim zdaniem o wiele mniej niż mówi o tym wycena właściciela sprzętu dokonana jeszcze w poprzedniej kadencji. Mam wrażenie, że kupienie nowej infrastruktury byłoby bardziej opłacalne dla miasta.

 

- Nie ma Pan wrażenia, że Rada Miejska tej kadencji jest za spokojna? Mieszkańcy mogą mieć odczucia, że nie do końca żarliwie zajmujecie się sprawami ważnymi dla miasta. Pan Antoni Czyżyk, przewodniczący Rady Miejskiej, jest raczej zwolennikiem konsensusu niż mocniejszego akcentowania pewnych problemów...

- Nie zgodzę się z tym. To, że przebieg sesji jest spokojniejszy, może wynikać z czegoś innego. Na przykład z braku podczas obrad punktu z interpelacjami i wnioskami radnych, co wynika ze zmian w ustawie o samorządzie gminnym, wprowadzonych przez Sejm. Gdy radni zadawali różne pytania publicznie, dyskusje był bardziej emocjonujące. Poza tym w poprzedniej kadencji mandaty radnych rozkładały się inaczej. Większość mieli radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy byli silną opozycją i prezydent nie mógł pracować w spokoju. Obecnie jako radni Koalicji Obywatelskiej dajemy prezydentowi taki komfort pracy, by mógł swoje pomysły realizować i nawet jeżeli spotkają się one z krytyką PiS, to prezydent szabel ma więcej.

 

- Czy zdarzyło się radnym Koalicji Obywatelskiej w tej kadencji wstrzymać realizację pomysłu prezydenta, który chciał on forsować w formie odpowiedniej uchwały?

- Zdradzę trochę kuchni. Jeśli podczas dyskusji okazuje się, że jakaś sprawa może budzić kontrowersje, że warto nad tym jeszcze popracować, to na początku sesji prezydent wnioskuje o wycofanie z porządku obrad danego projektu uchwały. Tego mieszkańcy nie widzą, ale czasem nasze dyskusje są burzliwe.

 

- Obecna kadencja w samorządach trwa pięć lat. Pozostały jeszcze cztery. Jakie Pana zdaniem one będą? Uda się rozwiązać największe problemy miasta?

- Nie będę składał stuprocentowej deklaracji, bo nie wiadomo, jaki wpływ na działalność samorządów będzie miała polityka rządu. Wszyscy cieszymy się z tego, że nauczyciele będą więcej zarabiać, a młodzi ludzie nie płacą podatków, ale nie można scedować wszystkich kosztów związanych z reformami na samorząd, bo to gra nie fair. Na pewno zrobimy, co w naszej mocy, by problemy miasta rozwiązywać i ruszyć tematy, które zostały obecnie wstrzymane.

 

Wkrótce na portEl.pl wywiady z przedstawicielami pozostałych klubów Rady Miejskiej podsumowujące pierwszy rok obecnej kadencji samorządu.


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • A EPGK wynajmuje firme z trujmiasta zamiast nasze rodzime i tam ida nasze pieniądze z naszych podatków
  • zauważyliście że teraz po wyborach Wcisła już zamilkł (na szczęście) i się nie lansuje, teraz będzie tak przez 4 lata
  • A jak z ciepłem panie radny.
  • A to ciekawe bo duża część mieszkańców miasta uważa, że to słaby gospodarz.
  • Każdy sądzi po sobie PO to marna partia więc wg nich prezydent super
  • a Marek Toyota ?
  • Wspólne Nic Nierobienie wychodzi im najlepiej.
  • To dobrze i między innymi dlatego, że nauczyliście się troszeczkę pokory po tych wszystkich sukcesach wyborczych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    4
    Kat_Na_Idiotów(2019-10-30)
  • Kiedy rozliczenie Zarządu i członków Platformy Obywatelskiej za Referendum 2013 roku? Przy okazji jak to możliwe, że ludzie którzy pisali o córce senatora i dworcu PKP oraz o EPECu i specjaliście od ciepłego stołka potem kręcili spoty w wyborach samorządowych i brali udział w kampanii PO 2018 roku ?! Czyli moralność POwców jest jak stara guma w gaciach rozciąga się wedle potrzeb? Mam nadzieję, że po odsunięciu Schetyniego dojdzie i do radykalnych zmian w Zarządzie PO w Elblągu oraz Województwie. .. ..
  • @Kat_Na_Idiotów - a co z tą córką senatorka nieroba?
  • Platforma elbląska jest pod pantoflem PSL-u ukrytego pod KWW. I nie chodzi mi o jątrzenie, kłótnie i zadymy dla zasady ale dla określenia najbardziej pilnych potrzeb i problemów z jakimi boryka się Elbląg. Chodzi o kwestie ciepła, ochrony środowiska, oczyszczenia rzeki, modernizacji istniejących obiektów, usuwania usterek z tytułu gwarancji. Ale. .. problemów chyba nie ma. Trwa letarg przed i powakacyjny. Sesje co dwa miesiące (zamiast zwoływanie specjalnych co dwa tygodnie). Gdzie jest realizacja OBIETNIC PRZEDWYBORCZYCH??? Aby dziś, aby jutro, aby jeszcze 4 latka, a potem się zobaczy. Drodzy wyborcy, tak chcieliście!!! Tak więc miejcie!!!
  • Jaka współpraca z Gdańskiem??? Trzeba wbić się w szaty petenta, jechać, czapkować, prosić i błagać na kolanach. Trzeba zabiegać, coś zaoferować w zamian. Ukraińców wszak u nich dostatek, a nawet przesyt. Ale kto to ma robić i po co? Za 4 lata koniec kadencji i emeryturka. Nie warto się wysilać. Pot i tak sam leci z czoła. .. szczególnie podczas upalnych dni. A Gdańsk? Wziął co chciał. Mierzeję Wiślaną. PO co im drugi Słupsk?
Reklama