i jeszcze będzie musiał takiego fachowca wynająć żeby mu coś naprawił lub zbudował!Osobiście poznałem takiego "wykształconego"co butli z gazem nie umiał przykręcić do kuchenki !Palant nie wiedział że jest lewy gwint i klął jak szewc,aż jego żona...idź do sąsiada...ha!ha!No i mu przykręciłem paluszkami!Mina bezcenna!A wielki Pan inżynier,pracował w stoczni!