Dobry sezon amerykańskiego serialu ma trzynaście odcinków. Zapowiada się, że cykl o sprzątaniu dwóch działek przy ul. Fromborskiej i Witkiewicza nie będzie o wiele krótszy. Zgłoszenie o nielegalnych wysypiskach elbląska Straż Miejska otrzymała 23 lutego. Jest koniec marca, a śmieci jak były, tak leżą dalej.
Miejscowi za wysypisko winią mieszkańców Próchnika. Jaki jest stan faktyczny, trudno będzie ustalić. W śmieciach nie ma bowiem nic, co wskazywałoby na ich właściciela.
W Straży Miejskiej konsternacja.
- Wysłaliśmy pismo do Urzędu Miejskiego i do Zarządu Budynków Komunalnych. To oni powinni to posprzątać – mówi Karolina Wiercińska, rzecznik elbląskiej Straży Miejskiej.
- Wywieziemy śmieci do piątku – deklaruje Artur Adamczuk, dyrektor ZBK.
- Najpóźniej na początku przyszłego tygodnia – asekuruje się Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Działka przy Fromborskiej leży nietknięta ludzkimi rękoma. Szklanych butelek przybywa.
- To nie jest nasza działka – odżegnuje się Bolesław Mikołajczyk, prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Elblągu. Nakaz posprzątania wydany przez elbląską Straż Miejską działkowcy wykonali… na innej działce. Wygląda więc na to, że butelki na Fromborskiej jeszcze trochę poleżą. Może na Dzień Ziemi (22 kwietnia), kiedy uczniowie zbierają śmieci, ktoś się zlituje.