Ludzkie szczątki znalezione w trakcie przebudowy Alei Grota Roweckiego zostaną pochowane na cmentarzu komunalnym. Szczątki zauważono nie na placu budowy, a w okolicy Góry Chrobrego, gdzie wywożony był gruz i ziemia.
— Kiedy koparka kopie, nie ma możliwości przesiewania, przebierania ziemi. Dlatego nikt wcześniej nie zauważył kości. Dopiero kiedy na Górze Chrobrego wysypaliśmy ziemię, ktoś je dostrzegł — tłumaczy Wincenty Kulbacki, inżynier kontraktu. — Nie są to szczątki ludzi pochowanych w tym miejscu, bo w latach 70., kiedy urządzano Park Traugutta, teren ten został oczyszczony, nie było tu żadnych grobów. Wiem, bo w tym czasie byłem kierownikiem przebudowy ulicy. Wówczas kontaktowaliśmy się w tej sprawie z odpowiednimi instytucjami, szczątki zostały uprzątnięte i pochowane na cmentarzu Agrykola. Kości na tym odcinku Alei Grota Roweckiego zostały prawdopodobnie przywiezione kilkanaście lat temu wraz z ziemią, która posłużyła do usypania rozdziałów pomiędzy jezdniami — dodaje Wincenty Kulbacki.
Jest jednak więcej niż pewne, że ziemia w tej okolicy kryje wiele tajemnic. Nie wykluczone, że takich przypadków będzie więcej.
— Jesteśmy przygotowani na taka ewentualność. Nasi pracownicy wiedzą, co mają robić — dodaje Wincenty Kulbacki. – Najpierw powiadomić policję i prokuraturę. Po ich wizycie zebrać szczątki do specjalnych pojemników. Później przekażemy je na cmentarz komunalny, który dokona pochówku.
Jest jednak więcej niż pewne, że ziemia w tej okolicy kryje wiele tajemnic. Nie wykluczone, że takich przypadków będzie więcej.
— Jesteśmy przygotowani na taka ewentualność. Nasi pracownicy wiedzą, co mają robić — dodaje Wincenty Kulbacki. – Najpierw powiadomić policję i prokuraturę. Po ich wizycie zebrać szczątki do specjalnych pojemników. Później przekażemy je na cmentarz komunalny, który dokona pochówku.
kojot