Dziś rano (14 stycznia) 306 wolontariuszy wyszło na ulice Elbląga, by kwestować na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie straszny był im ziąb i silny wiatr. Twierdzą, że to im nie przeszkadza, bo pomagają dzieciom.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra już po raz 15. W lokalnych sztabikach, które mieściły się m.in. w elbląskich szkołach, trwały koncerty, pokazy taneczne, aukcje. Orkiestra grała także na lodowisku, w Multikinie i w szpitalach. Po godz. 15 ruszy duża scena na Placu Kazimierza Jagiellończyka.
Ponadto dziś rano na elbląskie ulice wyszło ponad 300 wolontariuszy, którzy zbierają do puszek datki. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, pozyskane w ten sposób pieniądze zostaną przekazane na ratowanie życia dzieci poszkodowanych w wypadkach, w tym na naukę udzielania pierwszej pomocy.
- Dziś nam się nie zdarzyło, by ktoś odmówił wrzucenia pieniążków do puszki - mówi Karolina Śliwka, jedna z kwestujących wolontariuszek. - Jednak czasem słyszy się odmowę, bo ludzie uważają, że jesteśmy nieuczciwi.
- Chętniej pieniądze daje młodzież - dodaje jej koleżanka, Iwona Dąbrowska. - Mnie częściej trafiają się „papierkowe” niż drobne. Tak było też poprzednio, bo kwestuję już z Karoliną drugi rok.
- Do mojej puszki wrzucają datki częściej osoby starsze - mówi kwestująca po raz pierwszy Agnieszka Jagiełłowicz.
Mimo chłodu i silnego wiatru wolontariusze dzielnie przemierzali elbląskie ulice. Nie narzekali.
- Pomagamy dzieciom, więc pogoda nam nie przeszkadza - kwituje Karolina Śliwka. - Taka akcja jest bardzo potrzebna.
Ponadto dziś rano na elbląskie ulice wyszło ponad 300 wolontariuszy, którzy zbierają do puszek datki. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, pozyskane w ten sposób pieniądze zostaną przekazane na ratowanie życia dzieci poszkodowanych w wypadkach, w tym na naukę udzielania pierwszej pomocy.
- Dziś nam się nie zdarzyło, by ktoś odmówił wrzucenia pieniążków do puszki - mówi Karolina Śliwka, jedna z kwestujących wolontariuszek. - Jednak czasem słyszy się odmowę, bo ludzie uważają, że jesteśmy nieuczciwi.
- Chętniej pieniądze daje młodzież - dodaje jej koleżanka, Iwona Dąbrowska. - Mnie częściej trafiają się „papierkowe” niż drobne. Tak było też poprzednio, bo kwestuję już z Karoliną drugi rok.
- Do mojej puszki wrzucają datki częściej osoby starsze - mówi kwestująca po raz pierwszy Agnieszka Jagiełłowicz.
Mimo chłodu i silnego wiatru wolontariusze dzielnie przemierzali elbląskie ulice. Nie narzekali.
- Pomagamy dzieciom, więc pogoda nam nie przeszkadza - kwituje Karolina Śliwka. - Taka akcja jest bardzo potrzebna.
A