CIĄG DALSZY
Pewnie nowy armator nie konserwował odpowiednio albo w ogóle tych dodatkowych wrót. Inwestor, który wybudował te dodatkowe wrota, czyli firma PeterDeilmann już wycofał swoje statki z rejsów po Pętli Żuławskiej i tym bardziej się tymi wrotami nie interesuje. A może budowniczy owych wrót i ich zarządca żąda jakiejś bardzo wysokiej opłaty za skorzystanie z nich od konkurencyjnej firmy żeglugowej i ta nie chce takiej opłaty wnosić? To też możliwa przyczyna całego problemu.
W całej sprawie ciekawe jest to, że państwowa budowla wodna ma zbudowane dodatkowe urządzenie śluzowe którego inwestorem jest prywatna firma z Niemiec. Prywatny " operator" na niewiadomo jakich zasadch decyduje o tym, kto z takiego urządzenia może skorzystać i zapewne? pobiera za to niemałe opłaty. Nikt nie wie kto i na jakiej zasadzie to zbudował, i na jakiej zasadzie to eksploatuje, zarządca drogi wodnej, tj. RZGW się do tego urządzenia przy opisie śluzy na swojej stronie internetowej nie przyznaje. Ciekawe co by się stało, gdyby te wrota śluzowe uległy awarii w pozycje podniesionej i zablokowały żeglugę.
Zapraszam do lektury mojej strony zalewwislany. pl
Piotr
POCZĄTEK
Śluza Gdańska Głowa funkcjonuje normalnie i nie uległa żadnej awarii.
Oficjalnie śluza ma komorę 61 metrów długości a statek J. Brahms 81,97 m. Powstaje więc pytanie " jakim cudem" statek się przez Gdańską Głowę prześluzowuje?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Niemiecki armator Peter Deilmann, chcąc prawie dziesięć lat temu rozpocząć żeglugę po tych wodach a także po Wiśle, wybudował specjalne wrota - klapę podnoszącą się z dna Szkarpawy od strony Wisły. Wrota te przedłużają komorę śluzową i umożliwiają śluzowanie dłuższych jednostek. Dzięki temu przepływały tędy statki F. Chopin i Polonaise
Można to zobaczyć tutaj: zalewwislany. pl/image/tid/159
Zapewne to właśnie te wrota uległy jakiej awarii. W każdym razie do niedawna korzystał z nich również Johannes Brahms
CDN WYŻEJ