UWAGA!

Obiecali i słowa dotrzymali

 Elbląg, Mała Angelika - królowa strażackich serc
Mała Angelika - królowa strażackich serc (fot. Michał Skroboszewski)

Tak naprawdę wszystko zaczęło się od... gniazda os, które strażacy mieli zlikwidować w hospicjum. Pojechali na miejsce, a ich pracy przyglądała się mała, urocza dziewczynka siedząca na wózku. To właśnie Angelika podbiła ich serca tak bardzo, że postanowili jej pomóc. Słowa dotrzymali, czego efektem jest urządzenie, które pozwoli jej lepiej i wygodniej żyć. Zobacz więcej zdjęć. 

Kiedy miała dwa lata, wypadła z okna. Trafiła do szpitala, okazało się, że rdzeń kręgowy został uszkodzony, a dziewczynka nie może oddychać samodzielnie, nie dawano jej żadnych szans.
       Później mała Angelika, która teraz ma dziewięć lat, trafiła do elbląskiego hospicjum. To właśnie tam, trzy lata temu spotkała swoich przyjaciół – strażaków. Jej historia, postawa wobec życia i wrodzony urok sprawiły, że druga zmiana JRG nr 1 postanowiła jej pomóc. Z czasem w pomoc małej Angelice zaangażowały się pozostałe jednostki oraz rzecz jasna dowódctwo elbląskiej PSP.
       Były więc wizyty świąteczne, gdzie Angelikę odwiedzał Mikołaj i stadko strażackich reniferów wraz z prezentami, zakupione stabilizatory na rączki oraz obietnica, że dziewczynka otrzyma pionizator, czyli urządzenie, które pomoże jej w oddychaniu i lepszym ułożeniu sylwetki. Tak też się stało.
       - To obietnica, którą złożyliśmy i której dotrzymaliśmy. To tak jakby uzbierać na samochód dobrej marki i czuć się w nim wygodnie – mówił mł. asp. Wiesław Matusak, dowódca zastępu w drugiej zmianie JRG nr 1.
       Prezent, który Angelika właśnie dziś (25 maja) oficjalnie otrzymała, zapewni jej odpowiednią stabilizację. Dzięki niemu dziewczynka może siedzieć prosto, można ją spionizować i ułożyć w pozycji półleżącej, może się również samodzielnie przemieszczać. Urządzenie jest w pełni nowoczesne, obsługiwane za pomocą pilota i kosztowało 8 tys. zł. Zastąpi ono starszy, drewniany stabilizator, który dawał o wiele mniej możliwości. Wzruszona dziewczynka powiedziała, że siedzi jej się wygodnie. Podziękowała również swoim przyjaciołom.
       Strażacy nie zapomnieli również, że już za kilka dni Dzień Dziecka. Były więc prezenty, kosmetyki do pielęgnacji, słodycze i lalka, a także przejażdżka wozem bojowym.
       Jak wyjaśniał mł. asp. Wiesław Matusak, teraz nadszedł czas, żeby mała Angelika otrzymała specjalne łóżko. Na to trzeba jednak kolejnych czterech tysięcy złotych.
       - Do pomocy zachęcamy wszystkich, łącznie z władzami samorządowymi – mówił. - Jak ktoś będzie chciał pomóc może przyjść do nas i powiedzieć, że chce pomóc w zakupie łóżka. Podjedziemy do hospicjum i do osób, które są przedstawicielami producentów takich łóżek, one zajmą się kwestią finansową.
       I dodał, że dla strażaków zapłatą jest uśmiech małej Angeliki. 
       -  My nic więcej nie chcemy – dodał mł. asp. Matusak. 
      
mw

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama