Okolo 50 osób, wśród nich mieszkańcy Krynicy Morskiej, protestowało dzisiaj przeciwko przekopowi Mierzei Wiślanej i wycince lasu w miejscu planowanej inwestycji. - Mamy nadzieję, że uda się jeszcze prawnie wstrzymać tę inwestycję – mówili protestujący. Zobacz film i zdjęcia.
Przed godziną 14 na jednym z leśnych parkingów koło Przebrna zebrało się około 50 osób, wśród nich mieszkańcy Krynicy Morskiej i aktywiści, występujący pod nazwa „Obóz dla Mierzei Wiślanej”. Stamtąd w asyście policji przemaszerowali drogą nr 501 w stronę prowadzonej właśnie wycinki lasu pod budowę kanału żeglugowego w Nowym Świecie.
- Przyjechaliśmy tutaj z różnych miejscowości w kraju. Ja akurat jestem z Gdańska, kolega z Poznania. Utworzyliśmy inicjatywę „Obóz dla Mierzei Wiślanej”, dzisiaj przyjechaliśmy tutaj, by zobaczyć, jak to wszystko wygląda. To jest tak przerażające, że spontanicznie z ludźmi z różnych stron kraju wraz z lokalną społecznością, która czuje się niewysłuchana, postanowiliśmy zaprotestować przeciwko temu, co się tutaj dzieje – mówi Joanna Brzezińska.
- Ten protest to nie jest wcale najważniejsze działanie. Jest złożona skarga do Komisji Europejskiej w tej sprawie, mamy nadzieję, że tę inwestycję uda się powstrzymać w sposób prawny, bo jest ona niezgodna z prawem – uważa Majra Wojciechowicz, mieszkanka powiatu braniewskiego. - Nie mamy w planach przykuwać się do drzew, tym nardziej, że teren jest zabezpieczony jak teren akcji wojskowej.
- Nie mamy siły do walki z Goliatem, bo nas w Krynicy Morskiej jest około 800. Tu nie chodzi o nas. Tylko o park krajobrazowy, o zniszczenie Mierzei, perełki – mówi jedna z mieszkanek Krynicy Morskiej, która wzięła udział w proteście. - Najbardziej boimy się takiego momentu, że to zostanie rozgrzebane i po prostu zostawione – mówi o planowanej inwestycji.
- Protesty pewnie nie pomogą, ale trzeba zaakcentować, żeby nie było tak, że ktoś potem powie, że Krynica położyła uszy po sobie. Może jest nas tu niewielu, ale są ferie, część osób wyjechała. Poza tym wielu mieszkańców jest załamanych, że mimo tylu lat protestowania nikt nas nie słucha. Zorganizowaliśmy dzisiejszy protest spontanicznie, czytając informacje w mediach społecznościowych. Wycinka z nienacka, to i protest znienacka – dodaje kolejna z mieszkanek Krynicy Morskiej.
Mieszkańcy nieśli ze sobą transparenty, m.in. z hasłami „Krynica Morska - nie dla przekopu” „Krynica Morska nie chce być wyspą” czy „Stop przekopowi Mierzei”. Już zapowiedzili, że kolejną pikietę zorganizują w środę, 20 lutego o godz. 10.
Zobacz wizualizację dotyczącą prac przy przekopie Mierzei
- Przyjechaliśmy tutaj z różnych miejscowości w kraju. Ja akurat jestem z Gdańska, kolega z Poznania. Utworzyliśmy inicjatywę „Obóz dla Mierzei Wiślanej”, dzisiaj przyjechaliśmy tutaj, by zobaczyć, jak to wszystko wygląda. To jest tak przerażające, że spontanicznie z ludźmi z różnych stron kraju wraz z lokalną społecznością, która czuje się niewysłuchana, postanowiliśmy zaprotestować przeciwko temu, co się tutaj dzieje – mówi Joanna Brzezińska.
- Ten protest to nie jest wcale najważniejsze działanie. Jest złożona skarga do Komisji Europejskiej w tej sprawie, mamy nadzieję, że tę inwestycję uda się powstrzymać w sposób prawny, bo jest ona niezgodna z prawem – uważa Majra Wojciechowicz, mieszkanka powiatu braniewskiego. - Nie mamy w planach przykuwać się do drzew, tym nardziej, że teren jest zabezpieczony jak teren akcji wojskowej.
- Nie mamy siły do walki z Goliatem, bo nas w Krynicy Morskiej jest około 800. Tu nie chodzi o nas. Tylko o park krajobrazowy, o zniszczenie Mierzei, perełki – mówi jedna z mieszkanek Krynicy Morskiej, która wzięła udział w proteście. - Najbardziej boimy się takiego momentu, że to zostanie rozgrzebane i po prostu zostawione – mówi o planowanej inwestycji.
- Protesty pewnie nie pomogą, ale trzeba zaakcentować, żeby nie było tak, że ktoś potem powie, że Krynica położyła uszy po sobie. Może jest nas tu niewielu, ale są ferie, część osób wyjechała. Poza tym wielu mieszkańców jest załamanych, że mimo tylu lat protestowania nikt nas nie słucha. Zorganizowaliśmy dzisiejszy protest spontanicznie, czytając informacje w mediach społecznościowych. Wycinka z nienacka, to i protest znienacka – dodaje kolejna z mieszkanek Krynicy Morskiej.
Mieszkańcy nieśli ze sobą transparenty, m.in. z hasłami „Krynica Morska - nie dla przekopu” „Krynica Morska nie chce być wyspą” czy „Stop przekopowi Mierzei”. Już zapowiedzili, że kolejną pikietę zorganizują w środę, 20 lutego o godz. 10.
Zobacz wizualizację dotyczącą prac przy przekopie Mierzei
RG