I co, zadowolony jesteś z siebie, że mi "dowaliłeś"? Czujesz się usprawiedliwony z praktykowania tych herezji, które nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem? Na co mi jakaś choinka? Co ona ma wspólnego z Jezusem? Uważasz, że to sprawiedliwe, że jedni pracownicy mają więcej dni wolnych od innych? Ciężko pracuję cały rok, ale według Ciebie mi się nie należy, bo nie mam zamiaru obrażać Boga pogańskimi tradycjami, które nie mają z Nim nic wspólnego? A może ja ten czas poświęcę na modlitwy i czytanie Pisma Świętego, by lepiej poznać Boga?
Niech każdy wierzy w to co chce i nikomu nic do tego. Kolego sam dałeś zaczepny komentarz. Jeśli chodzi o herezję to nawet czytanie przygód Harrego Pottera przez niektórych księży uznawane jest za grzech.