Odszedł Stefan Mula, znany elbląski filmowiec.
Przez około trzydzieści lat nagrywał i gromadził materiały filmowe dotyczące Elbląga i regionu. Zbierał też różnego rodzaju dokumenty - zdjęcia czy plakaty. Powstał w ten sposób prawdziwy skarbiec. Można w nim znaleźć reportaże, kroniki przedstawiające dzieje naszego miasta i okolic - od najdawniejszych czasów po współczesność. Jest historia Galerii EL, filmy o elbląskiej archeologii, niemieckim okresie dziejów Elbląga czy jego odbudowie z powojennych zniszczeń.
Najstarsze nagrania Stefana Muli pochodzą z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Jak powiedział nam dziś Juliusz Marek, szef Telewizji Elbląskiej, w ostatnich latach, dzięki pomocy władz miasta, udało się przenieść na nośniki cyfrowe prawie sto procent nagrań Stefana Muli.
Część swojego bogatego archiwum pan Stefan przekazał muzeum w Elblągu. Przez cały czas troszczył się jednak i martwił o los całej swojej kolekcji, tym bardziej, że jej część jest na nietrwałym papierze.
Nagrody przyznane na licznych ogólnopolskich konkursach zajmowały wiele miejsca w przestronnym mieszkaniu filmowca. On sam był niezwykle skromnym człowiekiem. Podczas rozmów z Nim trudno było nie odnieść wrażenia, że czuł, iż owoce Jego pracy nie są może doceniane, traktowane tak, jak być powinny...
Pan Stefan miał 83 lata. W kwietniu obchodziłby kolejne urodziny.
Stefana Mulę wspomina Kazimierz Arbart z elbląskiego Muzeum:
Najstarsze nagrania Stefana Muli pochodzą z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Jak powiedział nam dziś Juliusz Marek, szef Telewizji Elbląskiej, w ostatnich latach, dzięki pomocy władz miasta, udało się przenieść na nośniki cyfrowe prawie sto procent nagrań Stefana Muli.
Część swojego bogatego archiwum pan Stefan przekazał muzeum w Elblągu. Przez cały czas troszczył się jednak i martwił o los całej swojej kolekcji, tym bardziej, że jej część jest na nietrwałym papierze.
Nagrody przyznane na licznych ogólnopolskich konkursach zajmowały wiele miejsca w przestronnym mieszkaniu filmowca. On sam był niezwykle skromnym człowiekiem. Podczas rozmów z Nim trudno było nie odnieść wrażenia, że czuł, iż owoce Jego pracy nie są może doceniane, traktowane tak, jak być powinny...
Pan Stefan miał 83 lata. W kwietniu obchodziłby kolejne urodziny.
Stefana Mulę wspomina Kazimierz Arbart z elbląskiego Muzeum: