tak trzymać! Dlaczego mam wjeżdżać po wysokim krawężniku na ziemię obsianą marną trawą i opaskudzoną przez psy? Trawnik to nie jest żadna ochrona przyrody. W mieście to tylko zielony kolor na osiedlu, bez znaczenia ekologicznego. Nie dajmy się szantażować pseudoekologom. Niech odpowiedzą na pytanie: ile tlenu dostarcza dziennie mała trawka na skwerku, opaskudzona przez psy?
Odpowiadam na pytanie. Zakładając, że będą widzieli Cię nawet z małą trawką, to uciekając przed nimi możesz dostarczyć ogromne ilości tlenu, a także adrenaliny, być może śladowe ilości kału na gaciach.