Dzień 8 marca - kojarzony przede wszystkim z oficjalnym, dorocznym hołdem dla płci pięknej, bardzo fetowanym w okresie PRL-u - był przed laty, kiedy jeszcze nie znane było pojęcie Międzynarodowego Dnia Kobiet, wielkim świętem mieszkańców Elbląga.
Elblążanie przez 250 lat hucznie świętowali, pamiętając o wyczynie piekarczyka, który dzięki wielkiej odwadze zatrzymał Krzyżaków usiłujących zdobyć miasto.
Z czym kojarzy się 8 marca...
- Najmniej z Dniem Kobiet - szczerze przyznaje dr Maria Kasprzycka, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. - 8 marca to wyjątkowy dzień dla elblążan, a był takim przez setki lat. Ponieważ elblążanie hucznie świętowali w tym dniu ostatnie wielkie zwycięstwo miasta Elbląga nad Krzyżakami - wyjaśnia dyrektor.
A to wszystko miało miejsce w czasie ostatniej wojny polsko-krzyżackiej w latach 1519-1521. Toczyła się ona od Królewca przez Braniewo, Frombork i dotknęła także Elbląga.
- Ostatnia ofensywa Zakonu na Elbląg rozpoczęła się 4 marca i, co dziwne, doszło do tego, gdy rozpoczęto debatę o zawarciu pokoju - dodaje Maria Kasprzycka. - Traktat pokojowy przygotowywano w Prabutach. Natomiast Wielki Mistrz postanowił, że w ostatnim momencie zajmie Elbląg i tym samym poprawi swoją kartę przetargową w negocjacjach o lepsze warunki pokoju.
Nie udało się, mimo że - jak w powieści płaszcza i szpady - i zdrajca się znalazł, który poprowadził Krzyżaków na Elbląg, a władze miejskie, a także obrońcy byli ospali. Miasto ocalił nieznany z imienia czeladnik piekarski, który przeciął łopatą liny i krata w bramie opadła tak, że przywalony nią został dowódca 300 zaciężnych. Działo się to 8 marca roku pańskiego 1521.
- Nic więc dziwnego, że 8 marca dla Elbląga to był wyjątkowy dzień - kontynuuje Maria Kasprzycka. - Mieszkańcy wspominali go jako ostatnia wielką napaść na Elbląg. Małą napaścią określano natomiast napaść Prusów na miasto, które spowodowało uzyskanie praw lubeckich. Wydarzenie z 8 marca z wielką atencją wspominano jako wielkie zwycięstwo elblążan.
Dodajmy, że na pamiątkę herb miasta umieszczono na tarczy w kształcie piekarskiej łopaty, a w mury Bramy Targowej na rozkaz króla Zygmunta Starego wstawiono dwa granitowe głazy z wyrytymi łopatami. Dziś te pamiątkowe, zabytkowe akcenty uzupełnia pilnująca wjazdu do miasta, odlana z brązu postać dzielnego piekarczyka.
Z czym kojarzy się 8 marca...
- Najmniej z Dniem Kobiet - szczerze przyznaje dr Maria Kasprzycka, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. - 8 marca to wyjątkowy dzień dla elblążan, a był takim przez setki lat. Ponieważ elblążanie hucznie świętowali w tym dniu ostatnie wielkie zwycięstwo miasta Elbląga nad Krzyżakami - wyjaśnia dyrektor.
A to wszystko miało miejsce w czasie ostatniej wojny polsko-krzyżackiej w latach 1519-1521. Toczyła się ona od Królewca przez Braniewo, Frombork i dotknęła także Elbląga.
- Ostatnia ofensywa Zakonu na Elbląg rozpoczęła się 4 marca i, co dziwne, doszło do tego, gdy rozpoczęto debatę o zawarciu pokoju - dodaje Maria Kasprzycka. - Traktat pokojowy przygotowywano w Prabutach. Natomiast Wielki Mistrz postanowił, że w ostatnim momencie zajmie Elbląg i tym samym poprawi swoją kartę przetargową w negocjacjach o lepsze warunki pokoju.
Nie udało się, mimo że - jak w powieści płaszcza i szpady - i zdrajca się znalazł, który poprowadził Krzyżaków na Elbląg, a władze miejskie, a także obrońcy byli ospali. Miasto ocalił nieznany z imienia czeladnik piekarski, który przeciął łopatą liny i krata w bramie opadła tak, że przywalony nią został dowódca 300 zaciężnych. Działo się to 8 marca roku pańskiego 1521.
- Nic więc dziwnego, że 8 marca dla Elbląga to był wyjątkowy dzień - kontynuuje Maria Kasprzycka. - Mieszkańcy wspominali go jako ostatnia wielką napaść na Elbląg. Małą napaścią określano natomiast napaść Prusów na miasto, które spowodowało uzyskanie praw lubeckich. Wydarzenie z 8 marca z wielką atencją wspominano jako wielkie zwycięstwo elblążan.
Dodajmy, że na pamiątkę herb miasta umieszczono na tarczy w kształcie piekarskiej łopaty, a w mury Bramy Targowej na rozkaz króla Zygmunta Starego wstawiono dwa granitowe głazy z wyrytymi łopatami. Dziś te pamiątkowe, zabytkowe akcenty uzupełnia pilnująca wjazdu do miasta, odlana z brązu postać dzielnego piekarczyka.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska