Ludzi z pasją coraz mniej. A właściwie ludzi mogących poświecić czas na pasję, bo jakąś pasję ma każdy. Człowiek jest od dziecka uczony, że ma tylko pracować, spać i nie zadawać pytań.
Z drugiej strony, niby jak miałaby wyglądać alternatywa? Oddaj się pasji, a jedzenie będą ci donosić niewolnicy? Trzeba pracować, bo nikt cię za darmo nie nakarmi, nie postawi domu... Wygrywają ci, którzy zarabiają na pasji, albo krętacze, którzy wyhodowali sobie niewolników ;)