UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Wiele razy byłem świadkiem sytuacji gdy ludzie bezmyślnie wchodzili tam na jezdnie nad samą maskę samochodu. Czasem wystarczy odrobina ostrożności, lub chociaż spojrzenia czy nie nadjeżdża pojazd. Chwila nieuwagi i wypadek nieunikniony.
  • Dokładnie nie da rady wtargnać w taki sposób chyba że ztarszy człowiek biegł 40 km/h. Popaprańcu elbląski
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    5
    downiekopany(2015-12-29)
  • Co za różnica czy wszedł przed maskę czy nie?? Został potrącony NA PRZEJŚCIU i to jest najważniejsze. Przejścia dla pieszych i przepisy dające pierwszeństwo NA PRZEJŚCIU są tak skonstruowane by to właśnie kierujący zachował szczególną ostrożność zwolnił a jak trzeba zdążył się zatrzymać - na tym polega szczególna ostrożność. Tym bardziej, ze jechał "oślepiony przez słońce" tym bardziej powinien jechać powoli i ostrożnie - nawet jak znaków nie widział nie wierzę w to, że taksiarz nie wiedział że tam jest przejście. Ciekawy jest również fakt, że przy takich wypadkach "oślepienia przez słońce" kierowcy pieszych nie zauważają, a dziury potrafią omijać, mało kto wpada w dziury "oślepiony przez słońce". On po prostu jechał nie myślał o pieszym, nie patrzył na boki w okolicy przejścia, tylko przed siebie na słońce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    4
    okoniowaty(2015-12-29)
  • Własnie ze jest roznica. Przepisy mowia o wtargnieciu. Jakby wszdl pd jadacy samochd z chodnika to bylaby jego wina, ale tu ewidentnie jest wina kierowcy samochodu, przeszedł cały pas i jeszcze kawałek nastepnego. Kierowca mogl spokojnie zatrzymac samochod.
  • Tak, masz rację z tym, że wtargnięcie jest trudno udowodnić - trzeba mieć świadków (w Polsce o to nie tak łatwo), a film z wideo rejestratora zamontowanego w aucie nie jest "mocnym dowodem", i łatwo można go podważyć.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    okoniowaty(2015-12-30)
Reklama