Dziś (24 sierpnia) około godz. 13.30 na ul. Bema, tuż przed wjazdem do ośrodka zdrowia, pojazd osobowy potrącił kobietę przechodzącą w niedozwolonym miejscu . Ranną karetka pogotowia ratunkowego zabrała do szpitala. Ruch w miejscu zdarzenia był przez kilkadziesiąt minut utrudniony.
Do zdarzenia doszło na śliskiej nawierzchni jezdni w czasie, gdy padał deszcz. Kierująca pojazdem renault espace jechała w kierunku ul. Łęczyckiej. Jak powiedział nam mł. asp. Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego KMP w Elblągu, ze wstępnych ustaleń policji na podstawie relacji świadków wynika, że 82-letnia kobieta przechodziła przez ulicę w miejscu niedozwolonym i została potrącona przez kierującą renault. Starszą panią z obrażeniami głowy i złamaną nogą pogotowie ratunkowe zabrało do szpitala.
Przyczyny i okoliczności tego wypadku wyjaśni policyjne dochodzenie. W miejscu zdarzenia ruch przez kilkadziesiąt minut był utrudniony.
szkoda kobiety ale to na bank jej wina. Starszej pani na pewno nie chciało się iść na przejście to sobie skróciła drogę na przystanek w miejscu niedozwolonym. No niestety jak się łazi jak święta krowa to tak bywa. Tam co chwila są wypadki bo pacjenci przychodni śmigają po ulicy na przystanek. Sama widziała kilka takich zdarzeń a zaledwie jakieś 8 metrów dalej jest przejście
Zauważyłem, że zdecydowana większość opisywanych tego typu wypadków dotyczy starszych kobiet przechodzących przez jezdnię, czy to nie jest zastanawiające?
Święta nie święta ale kierowca też powinien zachować ostrożność. Tam jest 40/h. a poza tym to stara kobieta i ciężko jej pewnie chodzić ileś metrów dalej do przejścia, a nie wydaje mi się żeby staruszka raptownie wyskoczyła na przejście. Kiedyś też będziecie "świętymi krowami" w starczym wieku.
Tak się dzieje bo tak zwane mocherowe berety czy wyznawcy Rydzyka uważają się za święte krowy którym wszystko można, wchodzą prosto pod koła, idą jak im się podoba a później zdziwienie. To nie pierwsza taka sytuacja ciężko zrobić dwa kroki dalej do przejścia lub poczekać na zielone. One mogą i tyle a władze nic z tym nie robią tylko jakiś śmieszny mandacik jak już zatrzymają a my jako kierowcy to mamy przesrane
To miejsce obfituje w galopujące staruszki. Ponieważ brak tam przejścia ze światłami, jedynym wyjściem jest zamknięcie tej przychodni, bo zdrowia za wiele nie wrócą a w drodze, jak się okazuje, można stracić życie.
W tym miejscu w niedużych odległościach są już dwa przejścia. A kierowca wcale nie musiał być patałąchem, bo to miejsce to jednak górka. Z Wjezdzajac do gory, przy takiej nawierzchni, nie trzeba byc rozpedzonym, żeby nie zdazyc wyhamować. Babcie czesto sobie tam skracają, bo wygodniej wejsc pod goreczkę po wjezdzie dla aut, niż po schodach ktore są na przeciwko przejścia. i tak się to kończy. Wspolczuje obu paniom, i poszkodowanej i kierującej, ale zostanę po stronie kierowcy.
Pięknie tak piszecie (Moherowe Berety, Babuleńki) a przepraszam jedżcie na zachód a zobaczycie jak zachowują się kierowcy, bez wyjątku czy to tir, czy osobowy, jeżeli pieszy idzie w stronę jezdni to kierowcy się zatrzymują i nie narzekają tak jak u nas i jeszcze wyzwiska. zapewniam was że wy też będziecie tymi starymi ramolami i co wtedy????? Zanim coś napiszecie to trochę pomyślcie a to nie boli!!!!!