UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Pozew i znak – tyle można zrobić
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Każdy, kto ma oczy i rozum zobaczy, ze ta uliczka z której korzystają te pojazdy ze złomem zajmuję ponad połowę uliczki. Nie raz zostałam zepchnięta swoim osobowym samochodem na pobocze przez taki samochód. Gdzie jest prawo ? Gdzie jest policja ? To jest stwarzanie niebezpieczeństwa dla innych użytkowników drogi lub pieszych na chodniku i zauważcie jak blisko budynków przejeżdżają te kolosy o każdej porze dnia i nocy !!!!!
  • Taką gehennę zafundował nam Olsztyn. .. Tam pan R. dostał - nie wiedzieć dlaczego -pozwolenie na taki geszeft, pomimo sprzeciwów mieszkańców i ówczesnego, a obecnego Pana Prezydenta.
  • Bezradność Urzędu w Elblągu w tej sprawie jest PORAŻAJĄCA.
  • A dlaczego to postawiony znak zakazu wjazdu dla samochodów pow. 3.5 tony został usunięty na prośbę przedsiębiorców ????? Teraz niech znowu zostanie postawiony na uzasadnioną prośbę mieszkańców. No, chyba, że interesy mieszkańców są dla urzędników podrzędne wobec uciążliwego biznesu.
  • należy sprawdzić Decyzję na zbieranie odpadów i na recykling odpadów, w pierwszym przypadku można zbierać i składować w drugim można przetwarzać, plan zagospodarowania przestrzennego, wydanie opinii środowiskowej ( obowiązuje od 2013 roku).
  • Ogrodzic ulice widoczna na zdjeciu i juz. To slepa, dojazd do blokow. A zrobili sobie z niej przelotowke.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    1
    heja222(2014-06-13)
  • a jak juz zrobia porzadek z tym zlomowcem to sie zacznie problem bezrobocia i zwolnien z pracy:P Bieda i bezrobocie w tym kraju jest na wyraxne zadanie mieszkancow!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    3
    Azaris(2014-06-13)
  • pizgnij sie w leb
  • dopóki pokrzywdzeni, będą się nawzajem wyzywać od głupków, dotąd nic nie wymyślą. Muszą się spotkać wybrać przedstawiciela, najlepiej dobrego prawnika, ustalić ile w procentach zarobi na sprawie, na odszkodowaniach np. za zagrożenie uszkodzenia słuchu i jazda po sądach! Jak znam życie, to się nic nie uda przez najbliższe pięć lat.
Reklama