Do pani Marii K. Tylko, że każdy człowiek ma swoje zasady, a biorąc udział w polityce, w wybranym przez siebie ugrupowaniu musi je prostować dla dobra zasad tego ugrupowania. Poczekamy może pan Opaczewski i pani Janowska są na etapie tworzenia nowego swojego ugrupowania ze swoimi zasadami. Jedna osobę w pani osobie już chyba mają. Poczekamy dalej.
Gdyby to było takie proste, wszystkie ugrupowania byłyby świetlane. A jest coraz gorzej. Bezprzedmiotowa nienawiść i odpartyjnianie z nie naszych na naszych. Po Polsce 2050 widać, że nowe ugrupowania nie są żadnym rozwiązaniem.