Wśród nieletnich na drogę przestępczą schodzą najczęściej gimnazjaliści. I to nie tylko chłopcy – od początku 2009 r. elbląscy policjanci odnotowują coraz więcej dziewcząt, które kradną, włamują się czy nawet biją. Piją też alkohol. - Tylko, że one są bardziej „opiekuńcze” niż chłopcy, bo jak cztery piją, a jedna „zasłabnie” to dzwonią po policję, by ratować koleżankę – mówi kom. Marek Cieślak, szef Izby Dziecka w KMP w Elblągu.
Dziś (9 października) w Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu odbyło się spotkanie policjantów z dyrektorami szkół podstawowych i gimnazjalnych z terenu miasta i powiatu elbląskiego. Celem było ukierunkowanie i podejmowanie działań na rzecz przeciwdziałania przestępczości nieletnich na terenie placówek oświatowych oraz przeciwdziałanie przejawom przemocy wśród dzieci i młodzieży.
Policjanci przedstawili statystyki przestępczości nieletnich za pierwsze trzy kwartały 2009 r. I tak – w porównaniu z rokiem poprzednim – wzrasta ilość czynów karalnych popełnianych przez osoby w wieku od 13 do 17 lat – z 407 do 438.
- Młodzi ludzie zaczęli „specjalizować się” – mówił kom. Marek Cieślak, kierownik Izby Dziecka w KMP w Elblągu. – Oznacza to, że jedna osoba popełnia kilka, a nawet kilkanaście czynów. Są to najczęściej kradzieże z włamaniem – kontynuował kom. Cieślak. - Obecnie odnotowaliśmy 130 takich przestępstw – w porównywalnym okresie w roku 2008 było ich 104. Mniej jest natomiast pospolitych kradzieży, spada ilość bójek i pobić.
Dziewczyny na złej drodze
Na drogę przestępczą zaczęły wstępować dziewczynki. W niektórych dziedzinach wyprzedzają nawet swoich kolegów.
- Mamy odnotowaną nieletnią, która ze swoim 12-letnim wspólnikiem, włamywała się i okradała mieszkania – w ciągu trzech miesięcy zdążyła dokonać 13 takich czynów - mówił kom. Marek Cieślak. – Wspólnicy wykorzystywali np. uchylone okienko, przez które drobny kolega wchodził do środka i wynosił cenne przedmioty. Działali też w pasie nadmorskim okradając domki letniskowe. Nie przeszkadzało im nawet to, że na piętrze śpią lokatorzy – oni spokojnie przeszukiwali parter.
Nieletnie dziewczęta wdają się też w bójki. Potrafią na przykład we trzy zaatakować rówieśniczkę i jeszcze powiedzieć, że zasłużyła…
Dziewczyny nie stronią też od alkoholu. W pierwszych trzech kwartałach 2008 r. policjanci zatrzymali 22 nietrzeźwe nieletnie – w tym roku już 31.
- Dziewczyny są co prawda agresywniejsze niż chłopcy, ale i bardziej opiekuńcze – przyznaje kom. Cieślak. – Kiedy cztery piją i jedna „zasłabnie” to dzwonią na policję. Mówią wówczas, że przypadkiem szły i zauważyły dziewczynę, która źle wygląda i źle się czuje – pewnie jest ofiarą wypadku. Niejednokrotnie ratują w ten sposób życie koleżance, która zatruła się alkoholem i wymaga pomocy medycznej.
To tylko „Dosia”
Policjanci odnotowują też wzrost przestępczości narkotykowej wśród nieletnich.
- Był przypadek, że uczniowi podczas lekcji z piórnika wysypał się biały proszek – przytaczał przykład kierownik izby dziecka. – Na pytanie nauczyciela, co to jest odpowiedział, że „to tylko Dosia”. Sprzątaczka zabezpieczyła jednak proszek, a dyrekcja szkoły zawiadomiła policję. Po badaniu „Dosia” okazała się być amfetaminą. Do sprawy zatrzymano dwóch chłopców, w ich mieszkaniach również znaleziono narkotyki.
- Takie informacje szybko się rozchodzą wśród dzieci i działają prewencyjnie – wskazywał kom. Marek Cieślak. – Jest to bowiem przekaz, że w tej szkole nauczyciel powiadomi o znalezisku policję.
Policjanci uczulali nauczycieli, by ci nie próbowali przeszukiwać uczniów, bo nie mają do tego uprawnień. Najlepiej, gdy przy świadkach poproszą, by nieletni sam opróżnił swoje kieszenie czy plecak. Jeśli odmówi, należy wezwać policję.
- Nawet jeśli proszek okazałby się „Dosią” to nic nie szkodzi – przekonywał Marek Cieślak. – Na następne wezwanie też przyjedziemy.
KN, czyli świadectwo błędów młodości
Nieletnim, którzy weszli już w konflikt z prawem lub wykazują się demoralizacją zakładana jest tzw. Karta Nieletniego, która „wędruje” wraz z nim nawet, gdy zmienia miejsce zamieszkania.
- W Elblągu największą grupę, która ma założone KN z powodu dokonania przestępstw kryminalnych są gimnazjaliści – mówił kom. Cieślak. – Natomiast wśród posiadaczy karty, którzy wykazują cechy zdemoralizowania, prym wiodą uczniowie szkół podstawowych.
W tej szkole nie można „dymić”
Podczas dzisiejszego spotkania policjanci przypominali dyrektorom i pedagogom o obowiązku informowania policji o niepokojących zdarzeniach, do których dochodzi na terenie ich szkół.
- Nie ma co „zamiatać” problemów pod dywan – przekonywali.
Ważne jest również to, by dyrektorzy czy nauczyciele wiedzieli, jak w danych sytuacjach się zachować.
- Poinformowanie policji jest obowiązkiem funkcjonariuszy publicznych, jakimi jesteście – mówił kom. Marek Cieślak. – Spoczywa na was obowiązek zarówno społeczny, jak i prawny. Za jego niedopełnienie grozi kara do 3 lat więzienia. W interesie wszystkich jest więc informowanie odpowiednich służb – przekonywał. – A i uczniowie wiedzą, że nie warto w tej szkole „dymić”.
Policjanci zapoznali również nauczycieli z programami prewencyjnymi, które są przygotowywane. Omówiono także dotychczasową współpracę szkół z policją.
Takie spotkania będą odbywać się cyklicznie, na początku nowego roku szkolnego.
Policjanci przedstawili statystyki przestępczości nieletnich za pierwsze trzy kwartały 2009 r. I tak – w porównaniu z rokiem poprzednim – wzrasta ilość czynów karalnych popełnianych przez osoby w wieku od 13 do 17 lat – z 407 do 438.
- Młodzi ludzie zaczęli „specjalizować się” – mówił kom. Marek Cieślak, kierownik Izby Dziecka w KMP w Elblągu. – Oznacza to, że jedna osoba popełnia kilka, a nawet kilkanaście czynów. Są to najczęściej kradzieże z włamaniem – kontynuował kom. Cieślak. - Obecnie odnotowaliśmy 130 takich przestępstw – w porównywalnym okresie w roku 2008 było ich 104. Mniej jest natomiast pospolitych kradzieży, spada ilość bójek i pobić.
Dziewczyny na złej drodze
Na drogę przestępczą zaczęły wstępować dziewczynki. W niektórych dziedzinach wyprzedzają nawet swoich kolegów.
- Mamy odnotowaną nieletnią, która ze swoim 12-letnim wspólnikiem, włamywała się i okradała mieszkania – w ciągu trzech miesięcy zdążyła dokonać 13 takich czynów - mówił kom. Marek Cieślak. – Wspólnicy wykorzystywali np. uchylone okienko, przez które drobny kolega wchodził do środka i wynosił cenne przedmioty. Działali też w pasie nadmorskim okradając domki letniskowe. Nie przeszkadzało im nawet to, że na piętrze śpią lokatorzy – oni spokojnie przeszukiwali parter.
Nieletnie dziewczęta wdają się też w bójki. Potrafią na przykład we trzy zaatakować rówieśniczkę i jeszcze powiedzieć, że zasłużyła…
Dziewczyny nie stronią też od alkoholu. W pierwszych trzech kwartałach 2008 r. policjanci zatrzymali 22 nietrzeźwe nieletnie – w tym roku już 31.
- Dziewczyny są co prawda agresywniejsze niż chłopcy, ale i bardziej opiekuńcze – przyznaje kom. Cieślak. – Kiedy cztery piją i jedna „zasłabnie” to dzwonią na policję. Mówią wówczas, że przypadkiem szły i zauważyły dziewczynę, która źle wygląda i źle się czuje – pewnie jest ofiarą wypadku. Niejednokrotnie ratują w ten sposób życie koleżance, która zatruła się alkoholem i wymaga pomocy medycznej.
To tylko „Dosia”
Policjanci odnotowują też wzrost przestępczości narkotykowej wśród nieletnich.
- Był przypadek, że uczniowi podczas lekcji z piórnika wysypał się biały proszek – przytaczał przykład kierownik izby dziecka. – Na pytanie nauczyciela, co to jest odpowiedział, że „to tylko Dosia”. Sprzątaczka zabezpieczyła jednak proszek, a dyrekcja szkoły zawiadomiła policję. Po badaniu „Dosia” okazała się być amfetaminą. Do sprawy zatrzymano dwóch chłopców, w ich mieszkaniach również znaleziono narkotyki.
- Takie informacje szybko się rozchodzą wśród dzieci i działają prewencyjnie – wskazywał kom. Marek Cieślak. – Jest to bowiem przekaz, że w tej szkole nauczyciel powiadomi o znalezisku policję.
Policjanci uczulali nauczycieli, by ci nie próbowali przeszukiwać uczniów, bo nie mają do tego uprawnień. Najlepiej, gdy przy świadkach poproszą, by nieletni sam opróżnił swoje kieszenie czy plecak. Jeśli odmówi, należy wezwać policję.
- Nawet jeśli proszek okazałby się „Dosią” to nic nie szkodzi – przekonywał Marek Cieślak. – Na następne wezwanie też przyjedziemy.
KN, czyli świadectwo błędów młodości
Nieletnim, którzy weszli już w konflikt z prawem lub wykazują się demoralizacją zakładana jest tzw. Karta Nieletniego, która „wędruje” wraz z nim nawet, gdy zmienia miejsce zamieszkania.
- W Elblągu największą grupę, która ma założone KN z powodu dokonania przestępstw kryminalnych są gimnazjaliści – mówił kom. Cieślak. – Natomiast wśród posiadaczy karty, którzy wykazują cechy zdemoralizowania, prym wiodą uczniowie szkół podstawowych.
W tej szkole nie można „dymić”
Podczas dzisiejszego spotkania policjanci przypominali dyrektorom i pedagogom o obowiązku informowania policji o niepokojących zdarzeniach, do których dochodzi na terenie ich szkół.
- Nie ma co „zamiatać” problemów pod dywan – przekonywali.
Ważne jest również to, by dyrektorzy czy nauczyciele wiedzieli, jak w danych sytuacjach się zachować.
- Poinformowanie policji jest obowiązkiem funkcjonariuszy publicznych, jakimi jesteście – mówił kom. Marek Cieślak. – Spoczywa na was obowiązek zarówno społeczny, jak i prawny. Za jego niedopełnienie grozi kara do 3 lat więzienia. W interesie wszystkich jest więc informowanie odpowiednich służb – przekonywał. – A i uczniowie wiedzą, że nie warto w tej szkole „dymić”.
Policjanci zapoznali również nauczycieli z programami prewencyjnymi, które są przygotowywane. Omówiono także dotychczasową współpracę szkół z policją.
Takie spotkania będą odbywać się cyklicznie, na początku nowego roku szkolnego.
A