
Można go spotkać w rzekach, chłodnych, leśnych strumieniach, głębokich jeziorach, ale i w Zalewie Szczecińskim czy Wiślanym. Miętus to ryba słodkowodna, która najlepiej czuje się w chłodnej, a wręcz lodowatej wodzie. Zima to dla tej ryby czas wyjątkowy, gdyż to właśnie w tym okresie odbywa ona tarło.
Jak informuje Polski Związek Wędkarski (koło PZW Lin - Czuby Lublin) przeciętnie ryba ta osiąga długość 60 cm, a jego masa sięga 3-4 kg. Jego cechą charakterystyczną jest pojedynczy wąs na środku brody, spłaszczona głowa "przypomina wyglądem głowę żaby". Jest drapieżnikiem, aktywnym głównie nocą. Czym się żywi? Owadami, małymi rybami, żabami, rakami, przez wędkarzy uważana jest za rybę żarłoczną. Miętus preferuje niską temperaturę wody.
"Ryba ta ożywia się w chłodnej wodzie, a najlepiej czuje się w lodowatej. W okresie upałów, gdy temperatura wody sięga 20 stopni C, miętus popada w odrętwienie - nie żeruje, nie pływa, leży nieruchomo, w ciemnych kryjówkach na dnie. Najaktywniejszy jest wtedy, gdy temperatura spada poniżej 7 stopni" – czytamy na stronie Polskiego Związku Wędkarskiego (koło nr 60, Tychy).
- Miętus odbywa tarło w miesiącach zimowych, ikrę składa w tym samym miejscu i jest jej bardzo dużo – wyjaśnia Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Mięso tej ryby uważane jest za przysmak, jest delikatne, prawie nie ma ości.
"Wątroba i ikra miętusa przez długi czas uchodziły za przysmak. Nomadzi w Turcji używali niegdyś skóry miętusa do wyrobu ubrań przeciwdeszczowych, a na Syberii ze skóry miętusa robiono zasłony do okien" – czytamy w poradniku ekologicznym "Jaka ryba na obiad?", przygotowanym przez WWF.
Fot. Wikimedia Commons.