Sami niech sobie noszą maseczki. Okulary wiecznie zaparowane, pod samochód można wpaść a dwa astma nie da się w tym oddychać bo człowiek się dusi. A trzy na logikę taka maseczkę należałoby codziennie nowa nosić. To przy obecnych cenach rzeba by zarabiać z 10 tysięcy najmniej żeby rodzinę w maseczki zaopatrzyć. Jaki więc sens jest noszenie wiecznie tej samej maseczki ? Chyba tylko żeby mandaty wlepiać, skads kasę trzeba wziąć przecież.