Nie wiem czy to jest tylko moje wrażenie, ale nagromadzenie sygnalizacji świetlnej w Elblągu jest moim zdaniem zbyt duże. Inna rzecza jest jak ono jest ustawione. Z punktu widzenia pieszego to jest kilka takich przejść gdzie czeka się za długo a póżniej trzeba biec by zdążyć przejść. To jest sytuacja od lat i jakoś nikogo to....
A z punktu widzenia kierowcy co światła to stoisz, zamiast jechać sobie tzw. zielona falą jak w innych miastach, np. Gdańsk i Grunwaldzka, lecisz sobie 70 i jak wpadniesz na zielone przy dworcu PKP to możesz pod halę oliwi dojechać, jak nie ma dużego ruchu mając cały czas zielone. W Elblągu to niemożliwe.