Jak za komuny -jedyny, na dodatek kiego h. .. olsztyniaki sie wtrącają w sprawy Elbląga miasta wolnego. Mają olsztyniaki swoje miasto i mazury - to wara od ELBLĄGA.
Scenariusz był prosty- każdy tylko nie Siedler(nawet pan Roman z warzywniaka mógłby byc). Potem nowego dyrektora się urobi, troche zmanipuluje i juz jest nasz. A jak sie nowy postawi i będzie chciał wymagac, albo nie daj boże coś lub kogoś zmienic na lepsze ale nie nasze to sie wyśle anonim że zamordysta, internet troche poszczuje i kółko kręci się dalej. Prawda jak pięknie?Ale żarło, żarło aż zdechło i teraz panie to już jeno szczaw i mirabelki!