niestety, każda śmierć motocyklisty, którzy giną wyłącznie z własnej głupoty, nie jest przestrogą, żal mi tylko jego bliskich, bo to oni najgorzej teraz cierpią, a jemu jest juz wszystko jedno. Najwazniejsze, że nikogo nie potrącił podczas "popisowej" i brawurowej jazdy połączonej ze skrajną bezmyślnością i głupotą. Niestety takich piratów drogowych jeździ coraz więcej a każdy z nas może być ich potencjalną ofiarą. ..
Po pierwsze nie pirat drogowy tylko dobry człowiek który miał problem za szybko jechał z nerwów. Po drugie zamknijcie m... jeżeli nic o człowieku nie wiecie.