To nie pierwsza śmierć na tej dzielnicy i jak zawsze policja to oleje . A ludzie tylko komentują że wiedzieli że wiedzieli itp ale nikt nie zrobi nic a czasem jeden telefon na policję mógł uratować życie.
Co Ty człowieku piszesz? Tel. na policję? Być może uratowałby życie denata, a wtedy uprzykrzył życie dzwoniącego. Ciąganie po komisarjatach, i nie przyjności od denata i jego środowiska.