Mam dwa proste pytania - 1.Czy prawdą jest, że na podwyżkach, angażach, umowach o pracę dyrektorów szkół w Elblągu widnieje podpis wiceprezydenta od oświaty, i czy to nie jest przypadkiem bezpośrednia podległość??? A drugie - jeśli każdy dyrektor szkoły w tym mieście wywali za drzwi wiceprezydenta od oświaty, mówiąc: Nie podlegam Panu!!!, to od czego właściwie jest wiceprezydent od oświaty???