@Ciekawski pan - A nie zauwazyłeś, ze ten sam personel, któremu zabroniłbyś wychodzenia na fajkę, po skończonym dyżurze idzie po prostu do domu, chodzi do sklepu, jeździ komunikacją miejską, załatwia sprawy. I co? Tam są bezpieczni? Nie zarażają siebie ani inni od nich sie nie zarażą. A ich rodziny, do których wracają? Ty pomyśl zanim napiszesz.