Rozśmieszył mnie wątek o 'tajnych klitkach' do palenia. Te klitki dały mi do myślenia. Idąc tym tropem stwierdziłem, że jeśli tylko tych nauczycieli widać w całym Elblągu palących pod szkołą, to wniosek, że tylko oni klitki nie posiadają, bo pewnie dyrektor się nie zgodził. A jak nie posiadają, to dzieci w żaden sposób na dym z tych klitek nie narażają, bo na logikę muszą być one na terenie szkoły sprytnie zakonspirowane. Z tego wniosek, ze cała reszta oświatowych palaczy klitki tajemne posiada. Mam paru nauczycieli wśród znajomych to z ciekawości sie wypytam, gdzie swoje ulokowali?
A skąd Pan wie czy innych nie widać? Trochę to zalatuje czymś niebezpiecznym. .. Czyżby znał Pan wszystkich nauczycieli w Elblągu? Przecież to logika że skoro artykuł jest o tej szkole to uwzieli się na tych nauczycieli. Jeżeli Pana znajomi palą to zapewniam że robią to poza terenem szkoły.