
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Nowym Dworze Gdańskim, przed godziną 12 w Krynicy Morskiej pod wodą zniknęła kobieta. Po kilku minutach została wyciągnięta na brzeg przez męża. Niestety, zmarła mimo natychmiastowej pomocy służb ratunkowych.

Na miejsce zdarzenia skierowano policjantów i służby ratunkowe. Strażacy ochotnicy i Zespół Ratownictwa Medycznego podjęli się resuscytacji kobiety, której jednak nie udało się uratować.
- Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracują policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Apelujemy o rozwagę i ostrożność, woda może być śmiertelnym zagrożeniem - piszą w mediach społecznościowych nowodworscy policjanci.
To drugi przypadek utonięcia na Mierzei Wiślanej w tym miesiącu. 1 czerwca w Sztutowie zginął w ten sposób 54-letni mężczyzna.