Ten czy inny światły "polityk" to po prostu marionetkowy korpopartyjny niedorozwój. Po załamaniu gospodarki komunistycznej Polska popadła w ślepą wiarę w inwestycje zagraniczne oraz pomoc zagraniczną. Uniodotacje to taka sama mistyfikacja gospodarcza, jak i Plan Marshalla. Polska na poziomie krajowym i lokalnym popada w coraz większą pułapkę zadłużeniową. Jeśli nie przeorganizujemy polityki gospodarczej, czeka nas coraz większa eksploatacja i przejmowanie tego, co dziś tak gorliwie budujemy za kredyty zagraniczne: infrastruktura komunalna, drogi, autostrady. Kiedy już krótkowzroczne władze nie będą dalej w stanie spłacać zadłużenia, dostaniemy propozycję nie do odrzucenia w sprawie taniej sprzedaży tego wszystkiego co dziś jest niby nasze wspólne.