Ten pan już swoje zrobił. To znaczy - nic nie zrobił. Bo ten pan nie pracował - on działał. On był klasycznym aparatczykiem. Nie znał pracy. I dlatego zwarł się z Panem Henrykiem Słoniną. Z najlepszym prezydentem w powojennej historii Elbląga. Jakich mieliśmy prezydentów po "Erze Henryka Słoniny" ? - każdy widzi. Gdyby nie H. Słonina - to na Starym Mieście w Elblągu kloszardzi konsumowali by bełty i jagodową na kościach w krzakach, a obok nich jakaś następczyni tej. .. .(Petroneli ?) oddawała by swoje sprzedajne wdzięki. To jednak dobrze. Dobrze że GWD zrozumiał, że jest niepotrzebny. Zróbmy MINUTĘ INTERNETOWEJ CISZY nad nim. Odejdź na zawsze - siło nieczysta !