Dziś (13 października) rano pracownicy jednego z banków przy al. Grunwaldzkiej zauważyli na drzwiach ślady włamania i powiadomili policję. Okazało się, że choć sprawcy faktycznie weszli do placówki bankowej przez okno od podwórza, to niczego ze środka nie ukradli. A próbowali. Sejf został naruszony jednak zabezpieczenia okazały się dla włamywaczy przeszkodą nie do pokonania.
Dziś (13 października) rano pracownicy banku przy al. Grunwaldzkiej zauważyli na drzwiach ślady włamania i powiadomili policję.
- Z ustaleń wynika, że sprawcy weszli do pomieszczenia placówki bankowej wypychając okno od strony podwórza - informuje asp. Katarzyna Trochimczuk z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Weszli do środka, ale nie mogli nic ukraść. Zabezpieczenia okazały się dla nich zbyt skomplikowane. Widoczne są zniszczenia sejfu, a także okna. Mimo, że nic nie zginęło, prowadzone są czynności zmierzające do ustalenia sprawców usiłowania kradzieży z włamaniem - kończy elbląska policjantka.
- Z ustaleń wynika, że sprawcy weszli do pomieszczenia placówki bankowej wypychając okno od strony podwórza - informuje asp. Katarzyna Trochimczuk z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Weszli do środka, ale nie mogli nic ukraść. Zabezpieczenia okazały się dla nich zbyt skomplikowane. Widoczne są zniszczenia sejfu, a także okna. Mimo, że nic nie zginęło, prowadzone są czynności zmierzające do ustalenia sprawców usiłowania kradzieży z włamaniem - kończy elbląska policjantka.
A