Aktualizowany 2018-12-10 11:40
Od ujścia Stradanki do pierwszego mostu zostało wyciętych wiele drzew, które leżą teraz w korycie rzeki, blokując przepływ wody – alarmuje nas Czytelnik z gminy Tolkmicko. – Problem był zgłaszany do gminy, ale od dwóch tygodni nic się w tej sprawie nie dzieje. Może jak zajmiecie się tą sprawą, to ktoś odpowiedzialny wreszcie zareaguje – dodaje, wysyłając nam na dowód kilka zdjęć. Dzisiaj (10 grudnia) otrzymaliśmy odpowiedź na nasze pytanie z Wód Polskich, które administrują rzekami w naszym kraju.
Pytania w tej sprawie wysłaliśmy zarówno do Urzędu Miasta i Gminy w Tolkmicku, jak i do spółki Wody Polskie, która w imieniu Skarbu Państwa administruje wszystkimi rzekami i akwenami w kraju. Czekamy na odpowiedzi.
Aktualizacja z poniedziałku, 10 grudnia: Dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedź od Bogusława Pinkiewicza, rzecznika gdańskiego oddziału Wód Polskich: - 6 grudnia została przeprowadzona wizja w lokalna w opisywanym terenie.Stwierdzono, że w korycie rzeki Stradanka w miejscowości Tolkmicko wycinane są drzewa. Wycinki nie wykonywała żadna jednostka organizacyjna Wód Polskich ani inna firma na zlecenie Wód Polskich
Drzewa z koryta rzeki wycinane są na zlecenie Urzędu Miasta i Gminy w Tolkmicku. Według naszych informacji stosowną zgodę UMiG w Tolkmicku uzyskał od Starostwa Powiatowego w Elblągu po wcześniejszym uzgodnieniu z administratorem. Przedmiotowe prace są już na ukończeniu. Koryto rzeki uprzątnie firma dokonująca wycinki drzew w najbliższych dniach. Z uwagi na panujące obecnie warunki pogodowe tj. lekkie przymrozki oraz brak intensywnych opadów deszczu i niewielki zakres robót, sytuacja ta nie stwarza zagrożenia powodziowego - napisał do nas Bogusław Pinkiewicz.
Nadal czekamy na odpowiedź z Urzędu Miasta i Gminy w Tolkmicku.