Tak nawiasem, gdzie te wieśniaki stale jeżdżą? Niedziela czy powszedni dzień na okrągło jeżdżą, dlatego tak dużo wypadków. Chyba jednak paliwo jest jeszcze za tanie, skoro wiejska młodzież i nie tylko młodzież ciągle, gdzieś jeżdżą. Przecież jeszcze nie tak dawno wieśniactwo nie miało aut a teraz mają niektórzy po kilka. Polska wieś się bogaci tylko jakoś w głowach tego bogactwa nie ma.