UWAGA!

Koniec gry

W Elblągu zatrzymano trzech meżczyzn zajmujących się nielegalnym kopiowaniem gier i programów komputerowych. Wartość znalezionych kopii oszacowano na pół miliona złotych.

Mężczyźni mają po dwadzieścia kilka lat (policja na razie nie ujawnia ich dokładniejszych danych) i jak mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Elblągu Alina Zając, działali co najmniej od kilku miesięcy. W wynajętym przez nich mieszkaniu policjanci znaleźli dwa stanowiska komputerowe z osprzętem pozwalającym na przegrywanie programów i gier komputerowych. Zabezpieczono także prawie 2 tysiące płyt z nielegalnie skopiowanymi programami i grami oraz prawie 500 sztuk czystych płyt CD-R.
     W mieszkaniu jednego z zatrzymanych policja znalazła trzy kolejne zestawy komputerowe i ponad 200 sztuk czystych płyt.
     Przedsiębiorczym młodzieńcom grozi kara więzienia od 3 miesięcy do 8 lat.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • szkoda ze ich zlapano, znowu trzeba bedzie nabijak kabzy bogatych firm.kogo na to stac?!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    bezrobotny(2001-11-09)
  • Pomijajac to, ze szkoda ze ich zlapali to warto zauwazyc, ze oczywiscie Policja ma klopoty z rachowaniem. wartosc kopii oszacowano na 500 tys zl, a znaleziono okolo 2000 szt plyt to wychodzi srednia 250zl za plyte. Nawet w najdrozszych sklepach gra tyle nie kosztuje.
  • Łapia niegrożnych piratów, a na każdej ulicy każdy może zostać pobity, za to, że źle się ubrał.
  • Zgadza się, ale nie do końca. Piraty sprzedawane są po 10-25 zł, ale cena np. Corela czy Fotoshopa w sklepie to kilka tysięcy zł.
  • zgadza sie - corel to okolo 1 tys.$, ale photoshop to juz tylko setka zielonych plus koszty wysylki
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    nie...(2001-11-09)
  • Mam nadzieję , że chłopców nie czeka więzienie. Policia powinna się zajać gnojkami co wieczorami sprzedają dzieciom narkotyki . ą robia to beszczelnie pod nosem organów śccigania .Czyżby tego nasi dzielni policianci nie widzieli .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Rozżalony(2001-11-10)
  • Niech policjanci zejdą z oświetlonych ulic w dzielnice, gdzie ich nie uświadczysz po zmroku. Twardziele...Za to mają płacone z moich podatków. Jak uważają, że za mało to droga na bezrobocie lub przekwalifikowanie jest wolna.
  • Jak przeczytalem ten artykol to nie wiedzialem czy sie smiac czy plakac. Wokol mnie mnie jest tylu kolesi z nagrywarkami ze jak chce nagrac plytke to nie wiem kogo wybrac. Ci dumni policjanci nawet nie wiedza ze zlikwidowali płotki, drobnych malych chlopaczkow ktorzy robili zaledwie ułamek procenta "nielegalnych" plyt, a na ich miejsce powstalo kilko nastepnych. Plyta elegancko nagrana kosztuje w zaleznosci co na niej jest od 10- do 30 zł natomiast byle gowno w sklepie orginalne kosztuje od 150 wzwyz. A przyzwoite programy od 300zł w gore. Kurde ... ja nie znam nikogo kto uzywal by orginalnych plyt jako jedynych. Jezeli ktos zna kogos kto uzywa "orginalow" nich powie a Policja niech sie zajmie tym co ludzie od nich oczekuja czyli lapaniem bandytow z ulic a nie walka z wiatrakami wylapywaniem drobnych piratow komputerowych ktotych NIGDY nie zlikwiduja.
  • Jakiś czas temu rozmawiałem z koleżanką pracującą w jednej z większych firm softwarowych w Polsce, której produkty cieszą się dużym powodzeniem (soft m.in. kilkakrotnie nagradzany na targach branżowych). Na moje stwierdzenie, że ich produkty w internecie można kupić po dwie dychy za płytkę, a każdy szanujący się pirat ma ich w swojej ofercie, odpowiedziała: Nas nie interesują ludzie, którzy kopiują kilkanaście płyt z ich softem w ciągu miesiąca. Interesują nas firmy, które wypalają dziennie kilkaset płyt, robią "profesjonalne okładki", nadruki na płycie i sprzedają ten towar do sklepów, hurtowni i dużych legalnych firm zainteresowanych tematem. Jak sądzę wnioski nasuwają się same... Swoją drogą, gdyby nie piraci, to 75 proc. komputerów musiałoby w naszym kraju zamilknąć na dobre - problem nie polega na sprzedaży nielegalych gier, ale zaczyna się w sklepie z komputerami, gdzie na "dzień dobry" instalowany jest system operacyjny Windows (w kolejnych wersjach) dla tzw. "preinstalled user". Co zabawbne komputery z tymi systemami są potem serwisowane przez tez sprzedawców. I nikt tam nie zastanawia się nad legalnością. Nie jesteśmy też wcale gorsi - przedstawiciel Microsoftu powiedział niedawno w TV, że firma wspólnie z policją w ciągu najbliższych pięciu lat chce ograniczyć liczbę piratów na PC-tach do około 50 procent, czyli do rozmarów takich, jak w Stanach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Maksio(2001-11-13)
  • Jakby dobrze poszukać to w policyjnych komputerach znajdzie się kilka nielegalnych programów(przeważnie gry).Tylko kilka, dlatego że na naszej policji (przynajmniej w Elblągu) komp to rzecz trudna do znalezienia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Softmen(2001-11-13)
  • Szkoda wielka ze ich zlapali, ciekawe czy nasza policja tak chetnie lapie bandytow i zlodzei. Napewno nie gdyz ich sie po prostu boi.Ciekawe dlaczego nie ma zadnego patrolu w nocy w Parku Traugutta czy na bocznych ulicach, boja sie chodzic bo moga dostac po ryju . Na to niestety placimy podatki.
Reklama