Kradzież w dyskotece

Po godz. 5 rano policyjny patrol, który pilnował bezpieczeństwa w okolicy nocnego klubu przy ul. Teatralnej, zauważył wybiegającego z lokalu mężczyznę, który miał w ręku damską torebkę. - Mężczyzna nie reagował na wezwanie „Stój Policja!” i uciekał w stronę ulicy 12 Lutego - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji. - Tam też został złapany przez policjantów. W torebce znajdowały się dokumenty, karta kredytowa, portmonetka i telefon komórkowy należący do 21-letniej kobiety. 22-letni Jacek M. przyznał się, że ukradł torebkę młodej kobiecie. Policjanci wraz z delikwentem wrócili do lokalu. Szybko odnaleźli pokrzywdzoną i zwrócili jej własność. 21-letnia studentka przyznała, że pamięta zatrzymanego mężczyznę, jak ten zabiegał o jej względy. Parokrotnie zajmował ją rozmową, próbując odwrócić uwagę. Kradzież nastąpiła w momencie, kiedy kobieta tańczyła na parkiecie, a torebka leżała na sofie. Kiedy się odwróciła, nie było ani torebki, ani znajomego.
     Złodziej trafił do policyjnej celi. Za kradzież grozi mu kara do pięciu lat więzienia.
     Policja apeluje o zwracanie baczniejszej uwagi na noszone przy sobie telefony komórkowe, torby, torebki, itp. Nasze roztargnienie oraz nieuwaga stanowią zachętę dla złodzieja. Tego typu przestępstwa są wyjątkowo uciążliwe. Rzeczy giną głównie z kieszeni kurtek pozostawionych bez opieki, stolików barowych, podczas prowokowanego tłoku w środkach komunikacji. Niejednokrotnie kradzione są również ze szkolnych korytarzy czy też klas.