Wyjaśnienia spisane na 127 kartkach papieru złożył dzisiaj w sądzie jeden z oskarżonych o udział w strzelaninie pod klubem Mix w grudniu 1999 roku. Na ich odczytanie sąd poświęcił całą rozprawę.
W procesie przed sądem odpowiada 9 osób. Członkowie dwóch zwalczających się grup oskarżeni są o udział w bójce i użycie broni. Od kuli w głowę zginął wtedy, uznawany za przywódcę jednego z elbląskich gangów Dariusz P. pseudonim „Kaczor”. Trzy inne osoby zostały ranne.
Przemysław K. poprosił o dołączenie dodatkowych wyjaśnień do wcześniejszych zeznań. Twierdził, że jego udział w zajściu pod klubem jest zupełnie przypadkowy. Wg niego, jadąc z kolegą samochodem zatrzymali się pod klubem, ponieważ w aucie zaczęło coś stukać. Przemysław K. postanowił to sprawdzić, schylił się i uderzył głową w uchylone drzwi pojazdu tak, że stracił przytomność. Gdy się ocknął, był w szpitalu, a tam już trwała bójka pomiędzy członkami dwóch gangów.
Przemysław K. uznawany jest za najgroźniejszego z oskarżonych. Postanowił uzupełnić swoje zeznania, ponieważ - jak stwierdził - w kajdankach i z łańcuchami na nogach trudno mu zeznawać stojąc. Proces będzie kontynuowany.
Przemysław K. poprosił o dołączenie dodatkowych wyjaśnień do wcześniejszych zeznań. Twierdził, że jego udział w zajściu pod klubem jest zupełnie przypadkowy. Wg niego, jadąc z kolegą samochodem zatrzymali się pod klubem, ponieważ w aucie zaczęło coś stukać. Przemysław K. postanowił to sprawdzić, schylił się i uderzył głową w uchylone drzwi pojazdu tak, że stracił przytomność. Gdy się ocknął, był w szpitalu, a tam już trwała bójka pomiędzy członkami dwóch gangów.
Przemysław K. uznawany jest za najgroźniejszego z oskarżonych. Postanowił uzupełnić swoje zeznania, ponieważ - jak stwierdził - w kajdankach i z łańcuchami na nogach trudno mu zeznawać stojąc. Proces będzie kontynuowany.
J